Olsztyn24

Olsztyn24
06:54
24 listopada 2024
Emmy, Jana

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Tadeusz Iwiński | 2012-09-03 13:39

Pamięć o roku 1939 oraz o przesłaniu Staszica

Olsztyn
 

Początek września, a zwłaszcza pierwszy dzień tego miesiąca, nieodparcie kojarzy się z rocznicą wybuchu II wojny światowej (i jej tragicznymi skutkami dla Polski, w tym utratą życia przez 6 mln naszych obywateli) oraz z początkiem nowego roku szkolnego. Tak jest i tym razem i nie przyćmią tego ani mecz piłkarski „gwiazdy TVN - politycy”, ani wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zapowiadające jesienną ofensywę PiS.

73 lata bez konfliktu zbrojnego na naszym kontynencie, choć trzeba pamiętać o wojnach lat 90. na obszarze byłej Jugosławii i wojnie gruzińsko-rosyjskiej sprzed 4 lat, to nader pozytywny ewenement w dziejach Europy. I to nie tylko dlatego, że w przeciwnym razie, jak mawiali Rzymianie, „milczą Muzy” („Inter arma silent Musae”), czy - jak twierdził Cyceron - „milczą prawa” („...silent leges”). Stąd też zawsze owa rocznica uświadamia stałą potrzebę przeciwdziałania wojnom. A obecnie największa groźba konfliktu, o ogromnych i nie do przewidzenia reperkusjach, wiąże się z powtarzanymi zapowiedziami prawicowego rządu Izraela ataku na instalacje nuklearne Iranu (według Teheranu służące jedynie celom pokojowym). Inna groźba, wprawdzie o mniejszej skali, wynika z utrzymującej się od prawie dwóch dekad okupacji przez Armenię ok. 20% terytorium Azerbejdżanu (problem Górskiego Karabachu). Należy uczynić wszystko, aby drogą dyplomatyczną temu zapobiec.

W tym kontekście rzeczą pozytywną jest rządowy projekt o przystąpieniu przez Polskę do tzw. Konwencji Ottawskiej z 1997 r. - o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania MIN PRZECIWPIECHOTNYCH oraz o ich zniszczeniu. Na niedawnym, wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji Obrony Narodowej i Spraw Zagranicznych temu poświęconym pytałem „dlaczego tak późno?”, gdyż jesteśmy ostatnim państwem Unii Europejskiej, które tego dotąd nie uczyniło (już przed wieloma laty występowałem z interpelacją w tej materii). Szczerze mówiąc, nie uzyskałem na nie satysfakcjonującej odpowiedzi, bowiem nie może za taką zostać uznana argumentacja, iż wciąż do Konwencji nie przystąpiły: USA, Rosja i Chiny. Od tych min - używanych masowo poza Europą w konfliktach lokalnych i regionalnych - śmierć poniosło w ostatnich latach (nade wszystko w Afryce) tysiące ludzi, w tym dzieci, i chcę wierzyć, że Polska ich nie eksportowała (pozostało nam wciąż ok. 44 tys. min).

W czasach pokoju, szczególnie w warunkach kryzysu, niezbędna jest koncentracja wysiłków na zapewnieniu rozwoju gospodarczego i tworzeniu miejsc pracy, na poprawie poziomu edukacji, nauki oraz systemu ochrony zdrowia. Dlatego uważam, iż warto się zastanowić, czy Polska musi nadal przeznaczać - przyjęliśmy to jako sztywny wydatek budżetowy w momencie starań o wejście do NATO - co najmniej 1,95% PKB na obronę. Sam wolałbym, aby tego rodzaju minimalny pułap został ustalony na przykład w odniesieniu do nakładów na oświatę, badania naukowe czy służbę zdrowia. Co do edukacji, powinno to być nie mniej niż 3% (dziś - tylko 2,6%, gdy chodzi o oświatę publiczną).

Ten ostatni postulat, po żywej dyskusji na Klubie Poselskim i Zarządzie Krajowym SLD, stał się częścią składową „Lewicowego Dekalogu Edukacyjnego”, który właśnie 1 września br. został ogłoszony przez Sojusz. Wśród pozostałych punktów znalazły się m.in: odpowiedzialność państwa za jakość i poziom edukacji, zapewnienie szans edukacyjnych dla każdego dziecka (bez względu na zasobność portfela jego rodziców), w tym wychowania przedszkolnego dla wszystkich dzieci oraz LIKWIDACJA GIMNAZJÓW przy zastąpieniu ich 8-klasową szkołą podstawową (akurat w tej materii - przyznając się teraz do popełnionego błędu - zgodny jest z nami szef PiS-u, choć obstaje przy rozpoczynaniu nauki w wielu 7 lat, co nie uwzględnia standardów europejskich i akceleracji procesu dojrzewania). Dekalog SLD obejmuje ponadto - sprzeciw wobec likwidacji szkół (mniejsza liczba dzieci w klasach przyczyni się przecież do poprawy jakości kształcenia) oraz zwolnień nauczycieli (powinni oni zostać wykorzystani do prowadzenia zajęć pozalekcyjnych i wychowawczych), rozwój socjalnych funkcji szkoły (m.in. stołówki, dożywianie i gabinety medyczne), wreszcie, last not least, zapewnienie uczniom przez państwo podręczników, również w wersji elektronicznej.

Tylko pod takimi warunkami w XXI wieku będzie można w pełni zrealizować przesłanie sprzed dwóch stuleci wielkiego reformatora polskiego Oświecenia, księdza Stanisława Staszica, który rozwijał myśl Jana Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24