Olsztyn24

Olsztyn24
12:51
27 listopada 2024
Wirgiliusza, Angeliki

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Irena Bernatowicz | 2012-08-01 13:18

W naszej pamięci będziesz zawsze patriotą i wzorowym żołnierzem

Olsztyn

Dzisiaj 68. rocznica Powstania Warszawskiego. Jak zwykle o godz. „W” spotkanie pod pomnikiem Bohaterów Powstania Warszawskiego. Wacław Adamowicz ps. „Wicek” z Trzeciej Kompanii Batalionu „TUR” Zgrupowanie „Kryska” nie przyjdzie, bo odszedł na zawsze 21 lipca 2012 r. Będzie jego rodzina - dzieci, wnuki, bo do tego ich przyzwyczaił. Chodzili z nim by oddać hołd tym, którzy walczyli o Polskę prawdziwie wolną i niezależną. To on w nich zaszczepił zamiłowanie do historii.

W Jego domu jest bogata biblioteka książek poświęconych Powstaniu Warszawskiemu i Armii Krajowej. Dumny był ze swojego munduru obwieszonego odznaczeniami, a miał ich wiele. Najbardziej cenił sobie Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Partyzancki. Często nawet na świąteczne spotkania rodzinne zakładał mundur.

Dużo opowiadał o wojnie, o Powstaniu Warszawskim - o tym, jak nierówna to była walka. Szczycił się tym, że w niej uczestniczył. Dwukrotnie był ranny. Swoją krwią przypieczętował wolę pragnienia przywrócenia wolności naszej ojczyźnie.

Spisał swoje wspomnienia. oto jedno z nich: „(...)z mojej lewej strony w odległości kilku metrów pada drugi granat, zbyt daleko bym zdążył go odrzucić. Ledwie lewą ręką przysłoniłem głowę, gdy rozerwał się raniąc mnie w lewe udo. Poczułem jakby uderzenie pięścią. Gdy zauważył to kolega strzelający w drugim końcu korytarza, złapał mnie za ręce i zaciągnął do piwnicy. Tam poczułem mocno mokro w lewej nogawce. Wiedząc że mój karabin potrzebny jest innym oddałem go koledze. Sanitariuszki niezwłocznie ściągnęły mi spodnie i ujrzałem że z mojego uda krew wytryskuje jak z maleńkiej fontanny. Natychmiast zrobiły mi silny ucisk powyżej rany i zabandażowały udo. Poruszanie nogą było bardzo bolesne a wielu innych drobnych odłamków, które utkwiły w lewej ręce i nodze prawie nie czułem. Wkrótce dowiedziałem się że ten atak został odparty.

Po kilku godzinach zostałem na kocu przeniesiony na parter jakiegoś innego budynku, gdzie na kocach lub kołdrach a nawet na podłodze leżało już wielu rannych Powstańców i żołnierzy LWP. Opieki lekarskiej nad rannymi nie zauważyłem. Wielu rannych bardzo cierpiało i bezskutecznie wzywali pomocy. Następnego dnia jacyś ludzie swoich znajomych rannych gdzieś zabierali. Nieznana kobieta dała mi pić i kilka kostek cukru. Na moją prośbę zluzowała ucisk na mojej całkiem drętwej nodze.

Mimo istniejącego bólu, głodu i jęku wielu rannych musiałem dość długo spać bo dopiero 18 września, czyli po dwóch dobach obudziły mnie eksplozje poza ścianami budynku. Zauważyłem, że leżący obok mnie ranny gdzieś się ulotnił a kobieta z prawej strony już nie żyła. Przeszył mnie dreszcz lęku że jak wpadną tu Niemcy to wszystkich jeszcze żyjących wystrzelają. W takiej sytuacji postanowiłem o własnych siłach wydostać się na zewnątrz. Do drzwi szedłem na czworaka. Znalazłem kij od szczotki i kuśtykając wyszedłem na zewnątrz. Ujrzałem zupełnie nie znane mi zabudowania i wielkie kupy dymiących jeszcze gruzów. Przerażenie moje jeszcze było większe gdy zauważyłem zabitych cywilów i żołnierzy, a obok nich stojące działko przeciwpancerne kal. 45 mm.

Postanowiłem dostać się jakoś do Wisły i przez nią nie wiedziałem jeszcze jak na Pragę. Po wielu godzinach męczącego kuśtykania dotarłem na pozycje obronne powstańców. Noc spędziłem drzemiąc na gruzach. Nie był to wygodny odpoczynek. Cegły uwierały w wychudzone ciało, mocno zmarzłem. Chociaż nic nie jadłem, nie pamiętam żebym odczuwał głód. Dopiero następnego dnia wieczorem dotarłem do Wisły w miejscu gdzie był zatopiony statek pasażerski Bajka. Zrządzenie Boże i jego łaska jednak mi sprzyjały(...).”


R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24