Olsztyn24

Zaplanowaną na dzisiaj (19.06) XVIII sesję Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego radni opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość wykorzystali na zorganizowanie konferencji prasowej, podczas której wyrazili swoje, z reguły negatywne, oceny zachodzących w województwie procesów i działań zarządu województwa. Swoją uwagę skoncentrowali na wykonaniu budżetu województwa w minionym roku i związanym z tym głosowaniem nad udzieleniem absolutorium dla zarządu województwa, wojewódzkim planie gospodarki odpadami komunalnymi, wykonaniu Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia Mazury 2007-2013 oraz aktualizacji strategii województwa warmińsko-mazurskiego.

Stanowisko radnych w sprawie gospodarki odpadami komunalnymi na terenie województwa zreferował radny Tomasz Bińczak.

- Po wnikliwej analizie projektu wojewódzkiego planu gospodarki odpadami komunalnymi stwierdzamy, że zawiera on kilka zasadniczych błędów - powiedział radny. - Naszym zdaniem źle został przeprowadzony podział województwa na regiony, co skutkuje m.in. tym, że mieszkańcy Pisza będą wozili śmieci w okolice Olsztyna, kiedy najbliższą instalację mają 9 kilometrów od granic miasta. Również władze Kętrzyna nie chcą być przypisane do instalacji giżyckiej, a chcą problem odpadów komunalnych rozwiązywać we własnym zakresie, w oparciu o istniejącą już instalację w Mażanach. Nawet Minister Środowiska mówi, że przygotowany przez zarząd województwa plan wymaga korekt.

Tomasz Bińczak zwrócił też uwagę, że w przygotowanym przez zarząd województwa planie gospodarki odpadami znalazł się rejon „centralny”, do którego przypisano również miasto Olsztyn, ale w tym rejonie nie ma jakiejkolwiek infrastruktury do przetwarzania odpadów.

- Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości proponuje przemodelowanie tego podziału województwa na takie regiony, by potencjałem ludnościowym rejonu centralnego wzmocnić rejony ościenne - stwierdził radny Bińczak. - A żeby mieszkańcy Olsztyna mieli jak najtaniej, Olsztyn trzeba przypisać do najbliżej istniejącej instalacji. Ponadto docelowo w województwie, gdzieś w jego środku, powinna powstać spalarnia odpadów, której wojewódzki plan gospodarowania odpadami w ogóle nie przewiduje.

Opinię radnych PiS w sprawie przygotowywanej przez zarząd województwa aktualizacji strategii rozwoju społeczno-gospodarczego województwa do roku 2025 przedstawił radny Artur Chojecki.

- Z punktu widzenia interesów mieszkańców Warmii i Mazur, jest to dokument bardzo istotny, ponieważ na jego podstawie będzie przygotowany kolejny regionalny program operacyjny, który będzie obsługiwał środki europejskie w najbliższej perspektywie finansowej - powiedział radny Chojecki. - Dokumenty diagnostyczne potwierdzają to, o czym Prawo i Sprawiedliwość mówi już od wielu lat, czyli że nie udaje nam się realizować celów dotychczasowej strategii, to znaczy nie rozwiązujemy najbardziej palących problemów.

Jak powiedział dalej Artur Chojecki, takim najbardziej palącym problemem jest wykluczenie komunikacyjne Warmii i Mazur.

- Ciągle nie rozwiązana pozostaje kwestia dróg i portu lotniczego, a jeśli chodzi o koleje, to mamy zupełną stagnację - stwierdził radny.

Zdaniem radnego - niepokojące jest też oddalanie się regionu od średniej krajowej w zakresie konkurencyjności i produktywności warmińsko-mazurskiej gospodarki.

- Jeśli chodzi o dotychczasowe „koło zamachowe” naszej gospodarki, czyli turystykę, to obserwujemy wzrost w zakresie infrastruktury turystycznej w dużej części przeznaczonej dla turystów zagranicznych, a z drugiej strony od kilku lat obserwuje się spadek liczby turystów zagranicznych - mówił Artur Chojecki. - Poza tym Komisja Europejska zapowiada, że w najbliższej perspektywie finansowej turystyka nie będzie już finansowana ze środków europejskich. Stąd ważne jest, żeby nie porzucając zainteresowania turystyką, poszukać nowych „kół zamachowych” naszej gospodarki. Są rejony naszego województwa, w których zdecydowanie trzeba postawić na przemysł, żeby mieszkańcy naszego województwa mieli z czego żyć.

- Bo jak wskazują dotychczasowe doświadczenia, z samej turystyki wyżyć się nie da - dodał Jacek Perliński, przewodniczący klubu radnych PiS w Sejmiku.

Krótką ocenę realizacji Programu Operacyjnego Warmia Mazury 2007-2013 przedstawił kolejny radny PiS, Patryk Kozłowski.

- Nasz niepokój budzi oś V - transport - stwierdził radny Kozłowski. - Chodzi o niewykorzystane środki na lotnisko Szymany, Sprawa jest zawieszona. Nikt nie wie jak się skończy spór o lotnisko. Nikt nie wie, czy wykorzystamy pieniądze przeznaczone na ten cel. Przetargi na budowę dróg wojewódzkich toczą się bardzo długo i realizacja dróg wojewódzkich jest nieustannie przekładana. Te kwestie budzą nasze największe zaniepokojenie, jeżeli chodzi o realizację RPO - dodał.

Na koniec przewodniczący klubu Jacek Perliński poinformował, że radni PiS wstrzymają się od głosu podczas dzisiejszego głosowania nad absolutorium dla zarządu województwa za wykonanie budżetu w 2011 roku. Głosu za nie oddadzą głównie dlatego, że zaplanowane na początku roku wydatki majątkowe nie zostały zrealizowane, w tym wydatki na inwestycje drogowe osiągnęły zaledwie 20% planowanej pierwotnie kwoty, zaś przeciwko udzieleniu absolutorium nie będą głosować m.in. dlatego, że niewykonanie wydatków majątkowych miało też dobre strony, jak chociażby zmniejszenie deficytu budżetowego i konieczność zaciągania mniejszych kredytów niż planowano uchwalając budżet.

Całą konferencję zarejestrowaliśmy na filmie wideo. Zainteresowanych szczegółami odsyłamy do tej wideo relacji.