Olsztyn24
09:29
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza
Karol Dempich | 2012-04-23 20:48
Zima zła nie była
Tegoroczna zima w Olsztynie była łagodna
Miniona zima kosztowała olsztyński budżet miasta o ponad połowę mniej niż poprzednia. Podsumowania ostatnich miesięcy na naszych ulicach dokonali właśnie olsztyńscy drogowcy.
Od połowy października w błoto lub - jak kto woli - w śnieg i lód na olsztyńskich ulicach poszło około 3 milionów złotych. Dla porównania poprzednia zima kosztowała olsztyński budżet przeszło dwa razy tyle. Czy to oznacza, że ta miniona rzeczywiście była łagodna, przynajmniej biorąc pod uwagę ilość opadów?
Wygląda na to, że tak, bo olsztyński budżet bardziej ucierpiał także przed dwoma laty.
- W latach 2009/2010 na zimowe utrzymanie wydaliśmy prawie 5,3 mln zł - mówi Paweł Pliszka, rzecznik MZDiM w Olsztynie.
Drogowcy podkreślają, że gdyby nie rosnące w drastycznym tempie ceny transportu, zima mogłaby okazać się jeszcze tańsza.
- W ubiegłym sezonie za wysypanie tony materiału płaciliśmy około 73 złotych. Tej zimy trzeba było zapłacić już 98,40 zł - mówi Pliszka. - Cena soli drogowej prawie nie drgnęła. W tym sezonie trzeba było zapłacić o 1,60 zł więcej za tonę, ale to wynikało z podwyżki VAT-u - dodaje rzecznik.
Znaczną część ze wspomnianych na początku trzech milionów przeznaczano właśnie na materiał, który następnie wysypano na nasze ulice.
- Tej zimy do utrzymania przejezdności dróg zużyliśmy 2054 tony soli, 1500 ton mieszanki piasku z solą i 700 ton piasku - informuje Pliszka. To oznacza, że na nasze drogi trafił materiał, który pomieściłoby prawie dwa tysiące pojemników o załadunku jednego metra sześciennego!
Wracając do kosztów, jeszcze jesienią drogowcy szacowali, że zimowe utrzymanie będzie kosztować około pięciu milionów. I choć zima pozwoliła zaoszczędzić im prawie dwa miliony złotych, pieniądze te niekoniecznie muszą trafić na łatanie dziur czy inne drogowe zabiegi.
- Część z nich musieliśmy „przenieść” na letnie utrzymanie porządku na drogach i chodnikach, bo gdy nie było śniegu odbywało się zwykłe sprzątanie. Poza tym to, że w tym roku wydaliśmy znacznie mniej pieniędzy na akcję zimową niż np. ubiegłej zimy oznacza tyle, że deficyt budżetu miasta może być o tę kwotę niższy. Po zamianach w ustawie o finansach publicznych jednostki budżetowe takie jak MZDiM nie mogą mieć własnych dochodów, a ich budżet jest jakby składową budżetu miasta - kończy Pliszka.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.