Olsztyn24

Olsztyn24
07:43
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

MKZ | 2012-04-19 13:42
Co dalej z obwodnicą Olsztyna?

Dywity wygrały z drogowcami

Olsztyn
Czy takiej obwodnicy doczekają się mieszkańcy Olsztyna? (Fot. MK)
| Więcej zdjęć »

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję środowiskową wydaną pod budowę północno-wschodniej obwodnicy Olsztyna. Czy to oznacza koniec planów o poprawie komunikacji w mieście i okolicy?

Sprawa ciągnie się kilka lat. W 2008 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpoczęła procedurę związaną z wydaniem decyzji środowiskowej. A już w kwietniu tego roku wójt gminy Dywity złożył swoje uwagi do „Raportu o oddziaływaniu na środowisko budowy i późniejszej eksploatacji obwodnicy północno-wschodniej Olsztyna w ciągu DK-51”.

Przesłane uwagi nie zostały jednak uwzględnione przez GDDKiA i 16 lipca 2009 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową. W ciągu dwóch tygodni od jego decyzji odwołał się wójt Dywit, mieszkańcy gminy i lokalne firmy - wnioskując o jej uchylenie w całości.

Skarżący wykazali błędy w raporcie, z których najważniejszy to nieuwzględnienie 21 budynków mieszkalnych, znajdujących się po trasie przebiegu. Zespół przygotowujący raport nie uwzględnił również ujęcia wody w miejscowości Dągi, z którego korzystają mieszkańcy kilku miejscowości, oraz podziemnego zbiornika wody pitnej, który jest w rezerwuarach dla miasta Olsztyna. Według skarżących specjaliści nie zauważyli również terenów podmokłych, bagien i zbiorników zlokalizowanych na trasie planowanej obwodnicy.

Te odwołania nie odniosły skutku, bo 22 marca 2010 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska utrzymał w mocy decyzję regionalnego szczebla, nie uwzględniając zgłoszonych uwag i argumentów. W związku z tym 4 maja 2010 r. w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie została złożona skarga gminy Dywity oraz jej mieszkańców na decyzję GDOŚ.

Wyrok ogłoszony 13 marca 2012 r. uchyla zaskarżoną decyzję, jak również decyzję ją poprzedzającą, wykluczając obie z obiegu prawnego. W uzasadnieniu wyroku - które nadeszło w ostatnich dniach - czytamy, że sąd doszedł do przekonania, iż skargi mieszkańców i władz gminy zasługują na uwzględnienie, bo w niniejszej sprawie organy administracji nie zebrały i nie rozpatrzyły w sposób wyczerpujący całego materiału dowodowego, do czego są zobowiązane. Nie wykazując tym samym należytej dbałości o dokładne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy.

Sporządzony raport, dołączony do wniosku inwestora o uzgodnienie przedsięwzięcia przed wydaniem decyzji o lokalizacji inwestycji, nie spełnia wymogów przewidzianych prawem. Sąd podzielił zarzuty skarg, iż raport jest niepełny, a orzekające w sprawie organy tj. obie dyrekcje ochrony środowiska nie dokonały jego pełnej oceny.

Sąd postawił też pytanie o celowość planowanej obwodnicy. W uzasadnieniu napisał, że celem budowy północno-wschodniej obwodnicy Olsztyna jest nie tylko przejęcie zewnętrznego i wewnętrznego ruchu tranzytowego z obecnego układu komunikacyjnego miasta, ale również poprawa dostępności do obszarów przemysłowo-składowych miasta zlokalizowanych w jego wschodniej i południowej części, a także poprawa obsługi transportowej regionu i miasta.

Sąd zaznaczył, że z charakterystyki planowanego przedsięwzięcia wynika, iż wybór wariantu VI spowoduje wyprowadzenie natężonego ruchu samochodów osobowych i ciężarowych z miasta Olsztyna i „wprowadzenie” go w zabudowaną część gminy Dywity. Rozważyć więc należy w szczególny sposób, jaki wpływ będzie miało na zdrowie i życie ludzkie zlokalizowanie drogi szybkiego ruchu o natężonym ruchu wśród gęstej i zwartej zabudowy mieszkaniowej.

A jak wyrok WSA w Warszawa komentuje wójt gminy Dywity Jacek Szydło? Oto nasza rozmowa na ten temat:

- Co z punktu widzenia gminy Dywity w uzasadnieniu tego wyroku jest najistotniejsze?

- Orzeczenie sądu ponownie zwróciło uwagę na projekt obwodnicy północnej Olsztyna w wariancie społecznym, czyli przebiegającym za jeziorem Wadąg. A więc taki, jaki proponowali mieszkańcy naszej gminy. Z uzasadnienia WSA można wnioskować, że ta sprawa została przez GDDKiA zmarginalizowana. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykazała, że jedynie słusznym jest wariant VI, centralnie przebiegający przez gminę. Nic więc dziwnego, że sąd podzielił nasze racje krytycznie oceniając raport, który pominął wiele aspektów, na co zwracali uwagę mieszkańcy, przedsiębiorcy oraz gmina.

- Jakie ważne aspekty w raporcie pominięto?

- Trudno nie zauważyć, że obwodnica w tym wariancie przebiega po trasie, na której stoi 58 budynków, a kolejnych 21 budynków mieszkalnych w raporcie nie uwzględniono w ogóle! Podobnie pominięto istniejące zbiorniki wodne i ujęcie wody pitnej w Dągach. Trudno również nie dostrzec w rejonie Zalbek na mapach hydrogeologicznych podziemnego zbiornika wodnego, który stanowi rezerwuar wody pitnej dla miasta Olsztyna. Tymczasem na podstawie takiego właśnie raportu drogowców Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową pod budowę obwodnicy północno-wschodniej, a potem podtrzymał ją Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie. Po analizie oba te dokumenty sąd uchylił i wyłączył z obiegu prawnego.

- Wobec tego co dalej?

- Wydaje mi się, że trzeba ponownie przystąpić do analizy celowości realizacji planów przyjętych przez GDDKiA. Warto się również zastanowić nad naszą propozycją modernizacji drogi nr 51 uwzględniając jej dotychczasowy przebieg wprowadzając niezbędne korekty przy wykorzystaniu istniejących zapisów w obowiązujących planach miejscowych. Jest to zadanie popierane przez wszystkie sąsiednie gminy. Modernizacja i przebudowa drogi 51 to realna potrzeba, teraz tym bardziej aktualna. Nie bez znaczenia jest także otwarcie małego ruchu granicznego. Przecież droga do granicy polsko-rosyjskiej w Bezledach prowadzi przez Dywity.

- Czyli sprawa obwodnicy północno-wschodniej oddaliła się w nieokreśloną przyszłość?

- Jeżeli dokładnie rok temu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego stwierdziło, że nie ma na tę inwestycję pieniędzy, a teraz WSA w Warszawie unieważnił obie decyzje środowiskowe, to warto się zastanowić, czy upierać się przy tym przebiegu obwodnicy, który przyjęła GDDKiA. Nikt przecież nie kwestionuje, że nowoczesne rozwiązania komunikacyjne są potrzebne, tylko że ten przebieg nie ma żadnego poparcia - ani w środkach finansowych, ani w decyzjach administracyjnych.

- A zatem nie blokujecie obwodnicy, jak gdzieniegdzie się mówi?

- Wspomniany projekt - według jego wykonawców z gdańskiej firmy Profit - miał uwzględniać dziesięcioletnią perspektywę potrzeb komunikacyjnych, a tymczasem tyle może potrwać sama budowa obwodnicy. Potrzebne jest więc rozwiązanie w znacznie dłuższej perspektywie. Budowana obwodnica nie może być pozbawiona rezerw, a tak by się stało przy jej przebiegu przez środek zabudowanej gminy. Winna być tak zaprojektowana, by później mogły z niej korzystać również nasze wnuki. Natomiast hasła typu „Dywity blokują obwodnicę Olsztyna” mają chyba na celu usprawiedliwiać autorów tych niefortunnych projektów, o których wcześniej mówiłem i które jednoznacznie negatywnie ocenił sąd. Ten wyrok jest najlepszą odpowiedzią.

******
Drogowcy komentują uzasadnienie wyroku z pewną wstrzemięźliwością. Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału GDDKiA zapowiada zmiany w raporcie i ponowne uruchomienie procedury. „Realizacja tego zadania będzie możliwa dopiero w następnym okresie unijnego finansowania, czyli w latach 2014-20. Konieczna będzie aktualizacja i poprawienie wskazanych przez sąd elementów raportu o oddziaływaniu na środowisko i ponowne złożenie wniosku o wydanie decyzji środowiskowej” - czytamy na stronie GDDKiA w Olsztynie.

Uchylenie decyzji środowiskowej nie jest jedynym problemem związanym z obwodnicą Olsztyna. We wtorek (17.04) prezydent miasta Piotr Grzymowicz poinformował media, że do olsztyńskiego ratusza nadeszło w tej sprawie pismo z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Z dokumentu wynika, że „w związku z niemożliwością zapewnienia finansowego wkładu krajowego, w chwili obecnej nie jest możliwe zapewnienie środków z programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na budowę obwodnicy Olsztyna”. Stwierdzenie to wywołało oburzenie prezydenta, ponieważ jeszcze pod koniec marca br. minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska zapewniała podczas pobytu w Olsztynie, że „jakieś pieniądze muszą się znaleźć jeszcze w tym roku”. W związku z tym Piotr Grzymowicz będzie żądał wyjaśnień.

Przypomnijmy, że obwodnica Olsztyna była umieszczona w programie budowy dróg na lata 2008-2012, jednak przedłużające się procedury nie pozwoliły na rozpoczęcie budowy. A w nowym programie znalazła się już tylko w wykazie rezerwowym, wśród wielu innych zadań. Inwestycje te mogą się rozpocząć do 2013 roku, jednak pod warunkiem, że znajdą się na to dodatkowe fundusze.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24