Olsztyn24

Olsztyn24
05:25
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Mateusz Fafiński | 2008-01-13 20:00

Ślepa uliczka

Olsztyn

Marek Krajewski to symbol polskiego kryminału ostatnich lat. Za to Mariusz Czubaj jest znanym krytykiem kulturalnym, doskonale rozpoznawanym, zwłaszcza przez czytelników tygodnika „Polityka”. Z połączenia sił twórczych dwóch tak znanych osobistości życia kulturalno-literackiego w Polsce powinna powstać powieść prawdziwie wybitna, szczególnie jeśli będzie to kryminał. Niestety, tak nie jest.

Fabuła zawiązuje się wyjątkowo ciekawie - oto w upalne lato roku 2006 zostaje popełnione wyjątkowo brutalne morderstwo w domu spokojnej starości „Eden” w Gdańsku. Niepełnosprawny mężczyzna zostaje odnaleziony martwy na wózku inwalidzkim w swoim apartamencie. W dodatku morderstwo zostało popełnione ze szczególnym okrucieństwem - zwłoki zostały oskalpowane. Wtedy na scenę wkracza nadkomisarz Jarosław Pater.

Sama postać dość ciekawa - polonista, niepracujący jednak w zawodzie, lecz wzięty policjant. Purysta językowy, z tendencją do poprawiania innych. Nie pije, odporny na wdzięki kobiece (rozwiódł się trzy lata temu i od tego czasu jego głównym celem w życiu jest praca), brzydzi się bronią i przemocą. Jego wielką pasją jest muzyka, a jedyną słabą stroną - hazard. Wspaniała postać na głównego bohatera kryminału, tym bardziej że taki zestaw cech czyni go wyjątkowym policjantem w realiach współczesnej Polski. Jednak nadkomisarz, jeśli się dobrze przyjrzeć, w połowie składa się z Eberharda Mocka, a w drugiej z jego zupełnego przeciwieństwa. Ponad Paterem wisi widmo jego wielkiego literackiego poprzednika. I wszelkie próby ucieczki od tego wizerunku skazane są na porażkę.

Kiedy już poznamy głównego bohatera książki, okazuje się, że z domu opieki zniknęły także dwie inne osoby, oczywiście w bardzo tajemniczych okolicznościach. Sprawę niemal natychmiast odbiera policji ABW. To nasza uboga wersja w wyczekiwanej przez wszystkich widzów w hollywoodzkich filmach sceny, gdy na miejscu przestępstwa pojawia się FBI. Oczywiście Pater, jak na wzorowego policjanta, nie przejmuje się zakazem prowadzenia śledztwa i rychło odkrywa, że jeden z zaginionych zajmował się w przeszłości skandynawskimi wierzeniami, a nawet bardzo szczegółowym ich aspektem - skalpowaniem.

Powieść od strony fabularnej rozwija się więc wartko. Jednak od takich autorów oczekuje się czegoś więcej. Właśnie - autorów. To kolejny problem tej powieści - panowie Krajewski i Czubaj zdają się sobie nawzajem przeszkadzać. Autor przygód Mocka próbuje snuć opowieść w swoim, dobrze już znanym czytelnikom stylu, lecz co chwila coś zakłóca mu jego tok opowieści i Czytelnik z łatwością dostrzega, że ten fragment książki wyraźnie skreślony jest inną ręką. Przy bliższej obserwacji można niemal zauważyć „szwy” w narracji.

Ostatnim zarzutem, jaki można skierować pod adresem Alei samobójców jest mimo wszystko nieuwzględnienie realiów współczesnego świata. Wszelkie szczegóły, które mają zwiększać realizm powieści, jak kłopoty z komputerami czy komórkami, zdają się być umieszczone w niej nieco na siłę. Bohaterowie czuliby się chyba lepiej w Gdańsku anno domini 1906 niż 2006. To bardzo subiektywne odczucie, a jednak nie sposób się od niego uwolnić.

Aleja samobójców nie jest z pewnością książką na miarę nadziei, jakie można by w niej pokładać. Jednak, jeśli można coś radzić niewątpliwemu mistrzowi kryminału, jakim jest Marek Krajewski, lepiej by było, aby pozostał przy historycznym sztafażu oraz zaufał w pełni swoim umiejętnościom - nie potrzeba mu chyba drugiego do spółki.

******

Tytuł: Aleja samobójców
Autor: Marek Krajewski, Mariusz Czubaj
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 288


R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24