Olsztyn24

W byłej sali sesyjnej Urzędu Miasta Olsztyna odbyło się wczoraj (5.04) spotkanie podsumowujące XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Olsztynie. Nie wszyscy przybyli, bo zatrzymały ich zawodowe obowiązki. Ci, którzy byli obecni, odebrali pamiątkowe dyplomy i suweniry.

- Ten rok był wyjątkowy pod każdym względem. Pobiliśmy wszelkie rekordy - mówi Halina Zaborowska-Boruch, wiceprezydent Olsztyna i szefowa olsztyńskiego sztabu WOŚP. - Rekordowa była liczba wolontariuszy, bo 500 osób, rekordowa ilość imprez, bo około 50., przygotowanych przez 250 osób. Było wiele atrakcji, które przyciągały mieszkańców Olsztyna do przybycia na imprezy. Rekordową też była suma, którą zebraliśmy - 367 285 zł. W ubiegłym roku było o prawie 50 tys. mniej.

W tym roku zbierano fundusze na zakup urządzeń ratujących życie wcześniakom oraz na pompy insulinowe dla kobiet ciężarnych z cukrzycą. Część zebranej kwoty (50 tys. zł) przekazana została na koszty organizacyjne, takie jak ochrona imprezy, zakup koszulek dla wolontariuszy, napoje itp. W tym roku obniżyły się też o 50 % koszty zespołów muzycznych, gdyż zmniejszyły one swe honoraria.

Wyjątkowo dużo było też w tym roku sponsorów - ponad stu. Przekazali oni prawie 2 tys. fantów. Najdroższym był motor Suzuki, a najciekawszym bocian reklamujący „Mazury Cud Natury”. Sporo było też sztuki, rękodzieła artystycznego i ludowego, prac dzieci.

Bezpieczeństwa w trakcie WOŚP pilnowało 350. mundurowych (policjantów, strażników miejskich, wojskowych i ochroniarzy). Do akcji włączyli się taksówkarze wszystkich korporacji olsztyńskich (do przewozu i eskortowania wykorzystano 150 aut). Poza festynami i koncertami zorganizowano „Białą niedzielę”, w trakcie, której można było skorzystać z porad specjalistów i badań. W akcji uczestniczyły szpitale: wojewódzki, uniwersytecki, dziecięcy i miejski oraz przychodnie prywatne.

- Z roku na rok podnosimy sobie poprzeczkę - dodaje pani wiceprezydent. - Z każdym rokiem chcemy osiągać coraz lepszy wynik. Przygotowania do kolejnego finału zaczną się po wakacjach. W następnym roku znów pobijemy rekord.

- Nie przyszliśmy tu po to, by domagać się jakichś specjalnych względów - mówi Teresa Malec, szefowa Fundacji „Łatwiej Razem”. - Jednak to miłe, że organizatorzy zauważają nasz wysiłek. Takie działanie motywuje do dalszej pracy i zwiększania zaangażowania.

Spotkaniu towarzyszyła emisja filmu na temat XX Finału WOŚP.