waclawbr | 2012-03-19 21:52
Co widać nad Jeziorem Długim?
Kładka nad jeziorem rozdziela inwestycję na część miejską i leśną |
Więcej zdjęć »
W zasadzie już wiosna, co widać nie tylko po kalendarzu, ale także po ruchu na budowach. Mnie dzisiaj (19.03) zainteresowała budowa ścieżek rowerowych i traktów pieszych nad Jeziorem Długim, tym bardziej, że nie tylko docierały do nas informacje o wiosennym wznowieniu tej inwestycji, ale także o „meblowaniu” brzegów jeziora, czyli ustawianiu parkowych ławek, leżaków i montażu pomostów, które mają zapewnić komfortowy wypoczynek nad jeziorem.
To co zobaczyłem, zarejestrowałem obiektywem aparatu fotograficznego i zamieściłem w naszej galerii. Zachęcam do obejrzenia. Natomiast to, co na zdjęciach nie rzuca się wprost w oczy, a co zasługuje na podkreślenie, postanowiłem zasygnalizować w piśmie.
Ścieżkami ma być opasane całe jezioro. Prace w tzw. części miejskiej, czyli od ul. Bałtyckiej do kładki na jeziorze i od ul. Leśnej do drugiego końca kładki, są mocno zaawansowane i raczej nie ma zagrożenia, że ta część inwestycji nie będzie zakończona w terminie, czyli do 29 czerwca br. Gorzej wygląda sprawa budowy ścieżek w tzw. części leśnej, bo na niektórych odcinkach widać jedynie paliki wytyczające trasę i pryzmy piasku. Firma budująca ścieżki zapewnia jednak, że zdąży na czas. Oby.
Inna rzecz zasługująca na podkreślenie to „mozaika” nawierzchni ścieżek. Są więc co najmniej dwa rodzaje i kolory kostki brukowej, jest grys ubity i luźny, a do tego - nie wiadomo po co, ma być jeszcze około 300 metrów asfaltu. To i tak dobrze, bo pierwotnie projektanci w asfaltową nawierzchnię wyposażyli wszystkie ścieżki w części „miejskiej”. Po protestach mieszkańców, asfaltowy odcinek „skurczył się” do około 300 metrów. Ale nawet dla takiego fragmentu asfaltu nad jeziorem trudno znaleźć uzasadnienie, tym bardziej, że tuż obok pobiegnie druga nitka ścieżki wyłożonej polbrukiem. Ot, taki placek-przekładaniec.
- Ten odcinek asfaltu nad jeziorem to efekt kompromisu pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi budową ścieżek wokół Jeziora Długiego stronami - wyjaśnił nam Mirosław Arczak, pełnomocnik prezydenta Olsztyna ds. transportu rowerowego, dla którego różnorodność nawierzchni ścieżek wokół jeziora również nie jest zrozumiała.
Inny z problemów, na który zwróciłem uwagę, a niedługo pewnie zostanie zauważony przez mieszkańców odleglejszych od Jeziora Długiego rejonów miasta, to brak miejsca do zaparkowania samochodu. Niektórzy chętni do rowerowych szaleństw i rodzinnych spacerów nad brzegami Jeziora Długiego będą musieli przyjechać w tej rejon samochodem, przywożąc rowery czy wózki dla dzieci. A zaparkować nie ma gdzie. Po obu stronach ul. Leśnej obowiązuje zakaz zatrzymywania. O parkowaniu na chodnikach przy ul. Bałtyckiej też można tylko pomarzyć.
- Inwestycja związana z budową ścieżek rowerowych i pieszych wokół Jeziora Długiego nie obejmuje budowy parkingów - pozbawił mnie złudzeń Paweł Pliszka, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie. - O ile wiem, przygotowywany jest plan szczegółowego zagospodarowania tamtego rejonu, więc może ten plan będzie przewidywał budowę jakiegoś parkingu, ale na razie to tylko przypuszczenie. Więcej pewnie wiedzą w Wydziale Planowania Przestrzennego.
Przynajmniej na razie pozostanie więc parkowanie między drzewami w Lesie Miejskim, albo na terenach pobliskich osiedli.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.