Andrzej Dramiński/Bez Wierszówki | 2012-02-26 20:59
Stoi twierdza na Fisch Marktcie
Dom - w nim byli u siebie
Najokrutniejsza z dotychczasowych wojen wybuchła nie tak daleko od Olsztyna. Zaledwie 180 km stąd, w Gdańsku. Polską placówkę Westerplatte zrównano prawie z ziemią w ciągu siedmiu dni zaciętej obrony bohaterskich, polskich żołnierzy. W byłych Prusach Wschodnich nie działo się nic aż do późnej jesieni 1944 roku. Ale w centrum Olsztyna na początku wojny zniszczono jeden budynek w sercu Starego Miasta. Dosłownie zniknął z powierzchni ziemi. Widniał na nim napis „Gazeta Olsztyńska”.
Budynek przy ul. Młyńskiej 2 na obecnym Targu Rybnym, gdzie Seweryn Pieniężny junior, redaktor, wydawca i dziennikarz spędził większość swego życia, był własnością Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego. Po przegranym Plebiscycie 11 lipca 1920 roku, w trakcie likwidacji tegoż majątku, budynek przekazano Pieniężnym jako prowizoryczną własność, by figurował wobec władz jako własność prywatna. Wynik plebiscytu był traumą dla Polaków, a zachowanie polskości - sprawą najwyższej wagi.
W redagowaniu „Gazety Olsztyńskiej”, i to w tym najgorętszym okresie, największą odpowiedzialność ponosił Seweryn-junior. Ojciec wpajał jemu i bratu Władysławowi nawyki solidnej pracy, szacunku do ludzi, a szczególnie do tych mówiących „po naszamu”, po warmińsku.
Poznawał warmińską gwarę
O Sewerynie-juniorze mówiło się, że był jedną z najwybitniejszych postaci autentycznej, polskiej inteligencji. Gdyż bardzo jej tu w przedwojennym Olsztynie i na Warmii brakowało. Seweryn był typem chłopca szukającego wciąż czegoś ciekawego, biegał i swawolił po Starym Mieście. Zaczepiał i rozpoczynał rozmowy z warmińskimi gospodyniami. One zjawiały się na Targu Rybnym (przed wojną Fisch Markt), koło Wysokiej Bramy i sprzedawały masło, jaja, twarogi i drób. I wsłuchiwał się dokładnie w warmińską gwarę. Ojciec jej nie używał, a matka Wanda tylko w rozmowach z Warmiaczkami, lub w chwili zagniewania. Utrwalił sobie tę gwarę na tyle dobrze, że wykorzystywał ją w felietonach na łamach „Gazety” pod ogólnym tytułem „Kuba spod Wartemborka” (Wartembork to dzisiejsze Barczewo).
Seweryn chodził do niemieckiej szkoły, ale polskiego uczył się w domu. Co najmniej przez dwa lata uczęszczał do prywatnej szkółki księdza Walentego Barczewskiego (to od jego nazwiska wzięło nazwę Barczewo) w Brąswałdzie. Pruski minister oświaty zarzucał księdzu, iż „udziela językowi polskiemu takiej opieki, jaka nie jest zgodna z popieraniem niemieckiej świadomości narodowej wśród ludu, ani z pracą w szkole w sensie wiernego dla państwa wychowania”. A ksiądz upiększał brąswałdzki kościół, w którego polichromiach znajduje się wiele odniesień do historii Polski.
Tym i wizytami u miejscowej ludności nasiąkał Seweryn-junior. Pieniężni zapraszali wszystkich bardzo serdecznie, byli otwarci. Olsztyńscy Polacy przychodzili tu na spotkania, na przyjęcia. Władysława Knosała: „Dom słynął z gościnności. U nich zatrzymywali się na pogawędkę nauczyciele przyjeżdżający spod Olsztyna, a także znajdowali zrozumienie chłopi i robotnicy, Polacy z okolicznych wiosek. Wszystkich przyjmowali z równą życzliwością i chęcią udzielania pomocy czy rady”.
Trzeba koniecznie pamiętać, iż mimo hitlerowskiego terroru, tuż przed 1939 rokiem Seweryn Pieniężny junior, z żoną Wandą, pokazywali, że są na Warmii u siebie, w swoim domu, bo Warmia była przecież częścią Korony Polskiej od 1466 do 1772 roku, przez ponad 300 lat. Polacy-Warmiacy i Niemcy-Warmiacy mogli koegzystować pokojowo i zgodnie, mimo podsycanej nienawiści. Warmia, to było także ich pełnoprawne miejsce i żadna propaganda, nawet ta najczarniejsza, nazistowska nie mogła tego zmienić. Dopóki przestrzegano prawa dom „Gazeta Olsztyńska” na Targu Rybnym mógł stać i wypełniać funkcje, jakich chcieli jego mieszkańcy. Dopiero wilcze zasady wojny spowodowały zmianę.
Żąda się polskiej gazety
Po śmierci ojca, Seweryn-junior objął nie tylko stanowisko redaktora gazety. Wybrano go też na prezesa Towarzystwa „Zgoda” i Towarzystwa Wyborczego na Warmię (wybory do Reichstagu). Gdy wrócił z I wojny światowej matka powierzyła mu prowadzenie oficyny, wówczas napisał „Przyjdzie mi dźwigać ten ciężar na własnych barkach, że obowiązkiem moim będzie utrzymanie tej zapoczątkowanej przez Wuja i Ojca pracy oświatowej na terenie Prus Wschodnich”.
Przy wydaniu pierwszego numeru „G.O.” z 16 kwietnia 1886 r. proszono: „...przy zapisywaniu trzeba wyraźnie powiedzieć, że żąda się polskiej gazety wychodzącej w Olsztynie (Allenstein)”. Te żądania Warmiaków spełniał do 1939 roku Seweryn Pieniężny. Wspierał też działania Związku Polaków w Niemczech.
Obecnie w tym samym domu, odbudowanym na 100-lecie „Gazety Olsztyńskiej” w 1986 roku, jest muzeum tego pisma. Na dywaniku utkano pięć prawd Polaków. Gazeta potwierdzając trudne położenie Polski w Europie przedstawiała ją jako kraj gotowy do pokoju. Letnie miesiące roku 1939 przyniosły liczne konfiskaty (tak jak w poprzednich latach). Ostatni numer z tytułem „Bez trwogi Bracia!” wydrukowano 31 sierpnia. Seweryna namawiano do opuszczenia Olsztyna. - Nie opuszczę ojcowizny i rodziny - odpowiedział. Do końca chciał dawać polskie, odpowiednie słowo, jak pisał Norwid.
1 września 1939 roku budynek został otoczony przez gestapo. Jego i innych Warmiaków wywieziono do obozu koncentracyjnego Hohenbruch pod Królewcem, dom rozebrano cegła po cegle aż do fundamentów, a miejsce po nim nazwano „placem hańby” z szaletem publicznym. Seweryna-juniora rozstrzelano 24 lutego 1940 roku, po uprzednim straszliwym zmasakrowaniu, w przeddzień 50-tych urodzin. Zanim dosięgły go kule miał krzyknąć „Jeszcze Polska nie zginęła”. Od ubiegłego roku miejsce kaźni upamiętnia monument z nazwiskami pomordowanych.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.