Olsztyn24
12:43
25 listopada 2024
Erazma, Katarzyny
Ad-Ka | 2012-02-24 00:22
Bez pamięci nie ma twórczości
Kawiarnia Literacko-Filmowa „KLiF” w Książnicy Polskiej zaprosiła dziś (23.02) olsztynian na spotkanie z profesorem Zbigniewem Chojnowskim. Okazją do tego była promocja jego trzech ostatnich książek. Wieczór poprowadził dr Zbigniew Stala.
- Prof. Zbigniewa Chojnowskiego, pisarza, poety, krytyka literackiego, historyka literatury i wykładowcy UWM nikomu nie trzeba przedstawiać. To tak, jakby przedstawić olsztyńską starówkę olsztynianom - zauważył dr Stala. - Zachęcam do przeczytania wszystkich trzech książek, bo każda z nich jest warta uwagi. Znakomity warsztat badawczy, wspaniały język i bardzo wiele emocji. To zaskakujące, ale jakby popatrzeć na tytuły rozdziałów, to są one tak przemyślane, że układają się w narracje i metafory. To jakby gotowe strofy wierszy...
- Ciężko jest mi mówić o moich książkach, bo to literatura. Jednak chcę podkreślić, że wszystkie są zbiorowym dziełem - zauważył Zbigniew Chojnowski. I podziękował wszystkim, którzy sprawili, że jego dzieła ujrzały światło dzienne.
Pierwsza z omawianych pozycji „Od biografii do recepcji. Ernst Wiechert, Konstanty Ildefons Gałczyński, Zbigniew Herbert na Warmii i Mazurach” to próba rozliczenia się z mitami. Według dr Stali Wiechert to niespełniony mit, Gałczyński - spełniony, ale w perspektywie się nie sprawdził i okazał się fałszem. Natomiast Herbert to mit, który nie powstał. Chojnowski bardzo racjonalnie, skrupulatnie śledzi losy bohaterów i z temperamentem rozlicza ich losy.
Drugie dzieło „Raje i apokalipsy. Studia i szkice o literaturze dwudziestowiecznej” skupiają się na największych twórcach współczesnej literatury i poezji. Ostatnia „Kamienna kładka. Wybrane wiersze z lat 1980 - 2011” przedstawiają ponad 20-letni dorobek poety.
Zbigniew Chojnowski, co dało się zauważyć w trakcie spotkania, ma bardzo emocjonalny stosunek do zamieszczonych w zbiorze wierszach. Szczególnie wiele miejsca poświęcono poematowi „Renata”, którego pierwsze strofy powstały w czasie stanu wojennego i który ewoluował przez lata.
- Wszystkie trzy moje książki są o pamięci - dodaje Chojnowski. - Wszak trzeba wspomnieć, że greckimi muzami, w tym tymi zajmującymi się literaturą i poezją, kierowała Mnemozyne, a to po polsku znaczy tyle, co pamięć. Bez pamięci nie ma twórczości. Wszystko, co powstaje, powstaje z pamięci i jest jej przedłużeniem.
Pisarz jednak uważa, że powinien pisać o faktach, bo pisanie tylko o sobie jest bardzo nudnym zajęciem. Najciekawsze jest śledzenie i odkrywanie faktów. W tym jest cały sens tworzenia.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.