Olsztyn24

Olsztyn24
18:02
24 listopada 2024
Emmy, Jana

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2012-01-11 23:01

To koniec?

Olsztyn
(fot. archiwum)

Ogromny pech Krzysztofa Hołowczyca na dziesiątym etapie Rajdu Dakar. Auto Polaka od początku środowego oesa odmawiało posłuszeństwa. Podczas gdy czołowi kierowcy stawili się na mecie ok. 18 czasu polskiego, zawodnika Orlen Team nie było tam jeszcze przed godziną 23. Ok. 22:30 minął szósty punkt pomiaru czasu ze stratą ponad 5 godzin do zwycięzcy.

Już po kilkudziesięciu kilometrach odcinka specjalnego w Mini Hołowczyca posłuszeństwa odmówił układ kierowniczy. Polak utknął w miejscu na ponad pół godziny. Awarię udało się częściowo naprawić, ale strata do najlepszych po kilku kolejnych punktach pomiarowych wynosiła już ponad godzinę i nadal rosła.

Mimo wszystko, wydawało się, że Polak ostatkami sił dojedzie do mety ze stratą pozwalającą myśleć jeszcze o czołowych lokatach w rajdzie. Niestety tuż za piątym pomiarem czasu auto Hołka znów stanęło. Nie działający układ wspomagania kierownicy sprawił, że Mini zakopało się w piasku. Pomóc Hołowczycowi próbowała inna załoga, ale niestety przyniosło to skutek odwrotny do oczekiwanego. Samochód zakopał się na dobre.

Z informacji czerpanych z różnych źródeł wynika, że ostatnią nadzieją dla Hołowczyca miała być jedna z załóg ciężarówek, która mogłaby wyciągnąć Mini i doholować go do mety. W ten sposób Polak ukończyłby etap z czasem ciężarówki i, jeśli awarię udałoby się usunąć do jutra, wystartowałby w jedenastym etapie. Niewykluczone jednak, że usterka musiałaby zostać usunięta jeszcze na oesie, bo holowanie auta przez ponad kilkaset kilometrów po wydmach mogłoby okazać się niemożliwe.

Co dzieje się obecnie w Chile, tego dokładnie nie wiemy. Prawdopodobnie ciężarówka wyciągnęła auto Hołka, bo ten stawił się przed 23 na szóstym pomiarze czasu. Czy sam, czy w towarzystwie ciężarówki, tego na razie nie udało się ustalić.

Jeśli Hołowczyc dojedzie do mety, z pewnością wypadnie z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej. W tej prowadzi Stephane Peterhansel, dziś drugi. Środowy etap wygrał Nani Roma. Hiszpan awansował w generalce na drugie miejsce i ma ponad 19 minut straty do Francuza. Trzeci jest Robby Gordon. Amerykanin został jednak wykluczony z głównej klasyfikacji za nieregulaminowy silnik w swoim Hummerze. Na razie jego wynik jest uwzględniany, bo kierowca czeka na rozpatrzenie odwołania.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24