Olsztyn24

Doroczny koncert integracyjny pod hasłem „Jesteśmy Razem”, który odbywał się w Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie w ramach XX Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zdominowały kolędy i popisy taneczne. W tym roku najwięcej było flamenco.

W CEiIK-u nie było wielkich tłumów, ale fanów muzyki i tańca nie zabrakło. Stawili się w komplecie. Licytowano zażarcie. Niektóre aukcje osiągnęły dość wysokie ceny. Były kalendarze, kubki, koszulki, pamiątki, m.in. serce od Iwony Pavlović, talony do solarium i na zabiegi odchudzające, „zakochane” misie. Największą sensację wzbudził kubek z napisem „Krajowy Rejestr Długów”.

Najbardziej jednak oczekiwano na występy. Tych był cały wachlarz. Na początku wystąpiły maluchy z Przedszkola nr 18. Po nich zachwycała publiczność swym występem Grupa Twórcza „A kuku” i Stowarzyszenie „Strzał w 10”. Imprezę zaszczycił swą obecnością Daniel Rupiński, hejnalista miejski. Codziennie wygrywa w samo południe hymn Warmii.

Publiczność zachwyciły pięknie wyśpiewane kolędy i piosenki świąteczne przez zespół „Korzenie”. Grupa ta grała też na różnorodnych instrumentach, wśród których zadziwiał drąg wydający zaskakujące dźwięki.

W taneczną podróż po świecie zabrało publiczność Studium Animacji Ruchowej „Rytm”, które przedstawiło tańce flamenco. Po nich tancerki wykonały tańce irlandzkie, karaibskie i wschodnie. Te ostatnie wywołały prawdziwy aplauz. Tańce z wykorzystaniem wachlarzy wprawiły w osłupienie. Ale to jeszcze było nic... Tancerki pokazały, że ciałem można wykonywać najbardziej zaskakujące ewolucje, wprawiając w wibracje dzwoneczki i blaszki przy kostiumie.

Zupełnie inne techniki tańca zaproponował Teatr Tańca „Kompania Bruno”. Powiało jakby starym teatrem, trochę burleską i cyrkowymi sztuczkami. Publiczności jednak podobała się ta zabawa w starym stylu.

Koncert zamknął brawurowy występ Studia Ekspresji i zespołu Expression Flamenco. To była prawdziwa hiszpańska burza.