Olsztyn24

Olsztyn24
14:41
26 listopada 2024
Konrada, Sylwestra

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Elżbieta Mierzyńska | 2011-11-29 14:27
Tadeusz Milewski, człowiek związku niewidomych

Nie bójcie się żyć

Olsztyn
Tadeusz Milewski (fot. Tomasz Grabowski) | Więcej zdjęć »

W Polsce jest 78 tysięcy osób niewidomych oraz słabowidzących z I i II grupą inwalidztwa. W województwie warmińsko-mazurskim jest takich osób 4200. Tadeusz Milewski - człowiek wielu funkcji, były sportowiec i społecznik z urodzenia, też do nich należy.

Pan Tadeusz pochodzi z Białegostoku. W Olsztynie jest od kwietnia 1945 roku. Jego ojciec był tu już w styczniu wraz z grupą kolejarzy i już 23 stycznia roku ruszył do pracy na kolei. Tadeusz został jednym z pierwszych uczniów, którzy rozpoczęli edukację 1 września 1945 roku w szkole podstawowej na Zatorzu.

Ścieżka zawodowa Tadeusza Milewskiego: studia w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie (lata 58-62), potem studia podyplomowe na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie na kierunku tyflopedagogika - wybór takiego kształcenia nastąpił po tym, jak uległ wypadkowi i prawie całkowicie stracił wzrok.

Wypadek zdarzył się w 1972 roku na krzyżówce Nidzica-Działdowo. Na maskę „garbusa”, którego prowadził Tadeusz, wpadł wprost z drogi podrzędnej motocyklista i wbił szkło szyby samochodowej w twarz kierowcy. Tadeusz na początku nie czuł nic, zastanawiał się tylko, czy motocyklista żyje, ale zaraz potem poczuł smak krwi w ustach. Cała twarz w niej była... Wtedy stracił widzenie.

W szpitalu starał się nie myśleć o tym, że bez wzroku nie da się już żyć. Myślał raczej tak: mogłem stracić życie, a straciłem jedynie wzrok - i na tym zaczął budować przyszłość. W odnalezieniu drogi pomógł sport, bo to on nauczył go przyjmować chwile sławy i porażki. Interesowała go lekkoatletyka - biegi średnie i długie, to był jego żywioł! Sport wykształcił w nim umiejętność podnoszenia się z upadku i podejmowanie wyzwań. Nauczył się żyć z kalectwem.

Do Polskiego Związku Niewidomych przyszedł z błahego powodu - bo niewidomi jeździli bez biletu autobusami. Nie chodziło o pieniądze, ale o... kasownik! Bardzo go krępowało mówić w autobusie, że nie widzi i prosi o skasowanie biletu. Powtarzać „nie widzę” jest dla wszystkich niewidomych i słabowiądzących dużym problemem. Kiedy zatem z powodu „kasownika” w autobusach trafił do PZN, to od razu zaangażował się w akcje społeczne. Po pewnym czasie, dokładnie w kwietniu 1975 roku, został tam kierownikiem, potem dyrektorem - w sumie jest już 37 lat na etacie w związku. Nadal nie dzieli czasu na etat i czas po godzinach, jak trzeba - to trzeba, jest dyspozycyjny.

Tadeusz Milewski to jeden z założycieli Warmińsko-Mazurskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, który powstał w 1993 roku. Jest w nim prezesem. A że sport zawsze go pasjonował, to w 1991 roku doprowadził do powstania stowarzyszenia niewidomych i niedowidzących KROS, którego zadaniem było krzewienie kultury fizycznej. Prezesem był tu 8 lat.

Tadeusz Milewski ma dwóch synów, w wieku, jak mówi, sympatycznie podtatusiałym oraz dwie wspaniałe wnuczki. Twierdzi, że w domu nikt go nie zwalnia z obowiązków, choć wiadomo - guzika sobie nie przyszyje, plamy na obrusie nie zauważy, ale sprząta! Na co dzień stara się nie bałaganić, być samowystarczalnym i samodzielnym.

Jako osoba publiczna, widywany jest z różnymi osobami, zastrzega się jednak, że nigdy nie należał ani sercem ani rozumem do jakiejkolwiek partii, choć oczywiście własne poglądy ma, jak każdy przecież... W partii najbardziej by go denerwowała dyscyplina partyjna i głosowanie tak, jak szef partii każe, a nie zgodnie z sumieniem. Mówi, że w życiu niekiedy trzeba dostosować się do czyjegoś zdania, opinii, wymagań sytuacji, ale on zawsze zabiega o pole wolnej wypowiedzi dla siebie. Najwyżej ceni w życiu dwie sprawy: niezależność i przyjaciół.

Twierdzi, że z pewnym bólem głęboko w pamięci zaryła mu się akcja skierowana przeciwko niemu w czasach, gdy wszystko było w Polsce na kartki, a niewidomi poza kolejnością mogli nabywać radia, pralki, lodówki. Zauważył, że podział takich dóbr odbywa się różnymi drogami i z tego powodu kontrole NIK przetrzepały wszystkie decyzje, papiery, pieczątki... Mówi: A haka nie znaleziono, ja byłem jedynie ofiarą zemsty za to, że nie wszystko akceptowałem!...

Dziś w wolnej chwili myśli o sobie, że jak na szefa ma chyba zbyt łagodny charakter, ale ludzie chcą z nim pracować, więc po co się zmieniać?

Dumny jest z ośrodka dla niewidomych i słabowidzących przy ul. Paukszty w Olsztynie. Początkowo miał to być kompleks mieszkaniowy wraz z systemem opieki zdrowotnej, terapeutycznej, ale też rozwoju kultury. Od pewnego czasu ośrodek zmienia funkcję i z konieczności staje się domem opieki społecznej. Po prostu - społecznie przyszły gorsze czasy.

W tym roku Polski Związek Niewidomych obchodzi 60 lat istnienia, a Okręg Warmińsko-Mazurski tego związku ma swoje 55-lecie. Tadeusz Milewski chciałby, aby ludzie, którym los zabrał wzrok, uwierzyli w to, że można żyć wśród innych, nie będąc uciążliwą kulą u nogi. Można żyć po swojemu. I ma jeszcze jedno marzenie: żeby Stadion Leśny w Olsztynie ożył i służył wszystkim ludziom.

******

Rozmowy z członkami Polskiego Związku Niewidomych stały się inspiracją do napisania projektu „Wstaje dzień i ja chcę go zobaczyć”. Projekt ma przybliżyć zrozumienie ludzi, którzy stracili lub tracą wzrok, a mimo to starają się żyć jak inni, pracując, rozwijając swoje pasje i snując marzenia. Główni realizatorzy projektu: Elżbieta Mierzyńska (Fundacja Środowisk Twórczych i członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, www.fundacjaolsztyn.pl, www.andymian.pl), Tomasz Grabowski (fotografik, www.tomekgrabowski.com), Andrzej „Andymian” Mierzyński (muzyk, kompozytor, www.andymian.pl). Finał projektu wraz z uroczystością jubileuszu PZN Okręgu Warmińsko-Mazurskiego planowany jest po Nowym Roku.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24