Olsztyn24

Dokładnie 55. biegaczy wzięło udział w zorganizowanym przez Gminną Radę Sportu, Stowarzyszenie „Gietrzwałd” oraz Radę Sołecką wsi Gietrzwałd I Gietrzwałdzkim Biegu Niepodległości. Bieg odbył się 11 listopada, w celu uczczenia tego radosnego święta narodowego.

Na zaproszenie odpowiedziały całe rodziny, co bardzo ucieszyło organizatorów. Największą reprezentację wystawił Gietrzwałd (26 zawodników!) i Biesal (15 uczestników!). Byli też biegacze z Jadamin, Woryt, Łęgut, Cegłowa i Guzowego Pieca.

Na wstępie kilka słów do uczestników i licznie zebranych kibiców powiedział przewodniczący Rady Gminy Gietrzwałd Jan Zalewski. Potem przewodniczący GRS Mieczysław Gębski udzielił ostatnich wskazówek i rozpoczęły się zmagania.

Na pierwszy ogień poszli najmłodsi zawodnicy (kategoria do III klasy SP). Bezkonkurencyjni okazali się Paulina Bednarek i Bartek Hertrampf z Biesala. W kategorii IV- VI klasa SP zwyciężyli Klaudia Antosiak z Jadamin i Dawid Prus z Biesala. Wśród gimnazjalistów najlepiej pobiegł Szymon Purzycki z Biesala. Kategoria 18+ (do 40 lat) należała do Kingi Szewczyk z Gietrzwałdu i Szymona Hermana z Woryt.

Spore, jeśli nie największe emocje wzbudził ostatni bieg. W kategorii 40+ na starcie stanęli: sołtys Gietrzwałdu, były wójt gminy Gierzwałd, dyrektorka zespołu szkolno- przedszkolnego w Gietrzwałdzie i dwoje członków stowarzyszenia „Gietrzwałd”.

- Kto zwycięży? - pytamy wspaniałą publiczność. - Najlepszy! Sołtys oczywiście!

Po kilku minutach wszystko jest już jasne. Wśród pań (wystartowały dwie) najlepsza była mieszkanka Gietrzwałdu Danuta Riemer. Walka pomiędzy panami była ostra, ale zwyciężył nasz sołtys Andrzej Robaczewski.

Po biegach nadszedł czas dekoracji. Medale najlepszym wręczali przewodniczący Rady Gminy, GRS, prezes Stowarzyszenia „Gietrzwałd” Waldemar Gutt oraz sołtys Gietrzwałdu. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy. Była też statuetka dla najmłodszej uczestniczki Natalii Ruszczyk oraz dla najstarszego biegacza Marka Małkowskiego (oboje ze stolicy gminy). Najmłodszych na słodki poczęstunek i napoje zaprosiła rada sołecka.

Przy dobrej zabawie czas szybko mija i choć było dość zimno, atmosfera cały czas była gorąca. Imprezę uważam za udaną, za rok znowu pobiegniemy, tym razem ulicami całego Gietrzwałdu, żeby mieszkańcy mogli nas oglądać z okien swoich domów.

- Święto odzyskania niepodległości to radosny dzień i wszyscy powinniśmy uroczyście i aktywnie obchodzić to chyba najważniejsze dla Polaków wydarzenie, zamiast spędzać ten dzień przed telewizorem albo komputerem - powiedział na zakończenie Mieczysław Gębski.