Olsztyn24

Olsztyn24
13:09
18 kwietnia 2025
Alicji, Bogusławy

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2011-10-22 20:22

Siódmy raz przegrali

Olsztyn
Na bramkę Stali Mielec strzela Daniel Żółtak | Więcej zdjęć »

W sobotni (22.10) wieczór piłkarze ręczni Warmii Olsztyn byli chyba najbliżej drugiego w tym sezonie rozgrywkowym zwycięstwa w PGNiG Superlidze. W początkowej fazie meczu rozegranego w olsztyńskiej Uranii przeważali nad zespołem Stali Mielec. Niestety, skończyło się jak zwykle: porażką 27:28 i umocnieniem się... na ostatnim miejscu ligowej tabeli.

Początek ósmego w tym sezonie meczu w PGNiG Superlidze był dla zawodników Warmii obiecujący. Przez większość tej odsłony Warmiacy prowadzili trzema, czterema, a w 23. minucie meczu nawet sześcioma bramkami (15:9). Potem jednak do głosu coraz częściej dochodzić zaczęli zawodnicy z Mielca. Do końca pierwszej połowy udało im się zniwelować stratę do dwóch bramek (16:14).

Początek drugiej połowy to w zasadzie bramka za bramkę. W 37. minucie na tablicy widniał jeszcze wynik 19:18 dla Warmii. Cztery minuty później goście byli już na prowadzeniu. I chociaż kołowy Daniel Żółtak po efektownej paradzie wyrównał stan meczu na 21:21, to na niewiele to się zdało. Mielczanie ponownie wyszli na prowadzenie. Było to możliwe m.in. dlatego, że Bartosz Wuszter nie wykorzystał rzutu karnego, a olsztyński bramkarz Kazimierz Kotliński nie potrafił znaleźć recepty na bardzo silne i celne rzuty z biodra”, sprzed strefy.

Olsztynianie jeszcze raz poderwali się do walki. W 47. minucie wyszli na jednobramkowe prowadzenie (23:22). Wtedy trener gości poprosił o czas dla swojej drużyny. Po wznowieniu gry goście wyrównali, a chwilę później już prowadzili i prowadzenia nie oddali do końca meczu. Szansę na wyrównanie stanu pojedynku miał jeszcze Michał Bartczak, ale jego strzał z rzutu karnego obronił bramkarz gości Adam Wolański, który nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni w tym meczu popisał się kapitalną interwencją.

Końcówka meczu była bardzo nerwowa, bo Warmiaków od Stalowców dzieliła tylko jedna bramka. Ale nerwy z olsztyńskim zespole były tak duże, że gdy do końca meczu zostało mniej niż dwie minuty, najpierw faulu dopuścił się Jacek Zyśk, a kilkanaście sekund później Mariusz Gujski. Obaj zawodnicy zostali usunięci z boiska na dwie minuty, czyli... do końca meczu. Trudno więc było oczekiwać, że grając w podwójnym osłabieniu olsztynianie będą w stanie wyrównać stan meczu, a tym bardziej wygrać. Bardzo jednak chcieli i z impetem natarli na strefę gości. Na tyle mocno, że doszło do przepychanek między zawodnikami obu drużyn. Sędziowie interweniowali zdecydowanie i dwóch zawodników, po jednym z każdej z drużyn, po tym incydencie ujrzało czerwone kartki.

Grający w liczebnej przewadze zawodnicy z Mielca zdołali jeszcze zdobyć 28. bramkę, ale ostatni celny rzut w spotkaniu, wykonany prawie równo z końcową syreną, należał do Marcina Malewskiego, który ustalił wynik meczu na 27:28.

Najlepszym zawodnikiem olsztyńskiej drużyny uznano Daniela Żółtaka. Wśród gości na ten tytuł zasłużył Adam Babicz.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
F I L M Y
Olsztyn
Warmia Olsztyn - Stal Mielec 27:28
button
22-10-2011
G A L E R I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24