Olsztyn24

Rozmowy o życiu przy grze w „Chińczyka”, baletnice, mobilna galeria sztuki, porady żywieniowe, a nawet szybowiec - to tylko ułamek atrakcji, na jakie natknęli się dzisiaj (16.09) przebywający w centrum miasta olsztynianie. Przyjemnie zaskoczeni niecodziennymi widokami pytali: Co się dzieje? O co chodzi?

Zatem o co chodzi, drodzy państwo? Spieszymy wyjaśnić, że to Park(ing) Day po olsztyńsku, czyli przywrócenie mieszkańcom stolicy Warmii i Mazur, chociaż na jeden dzień, przestrzeni miejskiej, którą na co dzień, zamiast ludzi, zajmują samochody. Na jeden dzień zatem miejskie parkingi zamieniono na mini centra wydarzeń kulturalnych czy po prostu miejsc, w których można spotkać się z innymi mieszkańcami miasta, porozmawiać i oderwać się od zgiełku dnia powszedniego.

Ideę Park(ing) Day, która przywędrowała do Polski aż zza oceanu, starały się na olsztyńskim gruncie zaszczepić Urząd Miasta oraz ZKM, Stowarzyszenie „Młyn”, Forum Rozwoju Olsztyna, prof. Stanisław Czachorowski z nieformalnego klubu profesorów Collegium Copernicanum, Aeroklub Warmińsko-Mazurski, planetarium, MOK, Planeta 11, AKP „Skorpena” i Racjonalne Odżywianie oraz Kawoksięgarnia „Tajemnica Poliszynela”. Imprezę zorganizowały w ramach rozpoczynającego się właśnie dzisiaj Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu (informowaliśmy o nim bliżej w artykule „Porzućmy samochody! Na tydzień...”), który potrwa do 22 września.

- Wiele osób przychodzi i ogląda, pyta - zdradził nam prof. Stanisław Czachorowski, który pełnił rolę gospodarza na „parkingu” koło fontanny przy Placu Jana Pawła II. - Tymi działaniami zwracamy uwagę, że chcemy więcej parków, nie tylko w jednym miejscu, ale żeby każdy ze swojego bloku miał blisko do miejsca, w którym usiądzie, odpocznie, a może też porozmawia z sąsiadem albo z kimś zupełnie przygodnym. Może dzięki tej inicjatywie ludzie zobaczą, że w środku miasta mogą być parki. Nie muszą być tylko i wyłącznie parkingi, mogą być kawiarenki, gdzie usiądziemy, wypijemy kawę i porozmawiamy. Potrzebne są miejsca przyjazne ludziom, żeby mogli być ze sobą w mieście.

Podczas olsztyńskiego Park(ing) Day takich przyjaznych miejsc było dziesięć:

- parking przy ul. Mochnackiego - opiekun Planeta 11,
- parking przy ul. Dąbrowszczaków - opiekun MOK,
- parking przy al. Piłsudskiego (przy KFC) - opiekun Racjonalne Odżywianie,
- parking przy al. Piłsudskiego (przy Urzędzie Wojewódzkim) - opiekun „Tajemnica Poliszynela”,
- parking ul. 11 Listopada - opiekun Stowarzyszenie „MŁYN”,
- parking przy Moście Jana - opiekun Aeroklub WM,
- parking przy placu Dunikowskiego - opiekun Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne,
- parking przy ul. Wyzwolenia - opiekun Akademicki Klub Płetwonurków „SKORPENA”,
- parking przy ratuszu (prezydencki) - debaty/spotkania,
- parking przy Placu Jana Pawła II - opiekun prof. Stanisław Czachorowski.

Ich opiekunowie przygotowali wiele atrakcji dla odwiedzających, m. in. możliwość wejścia do szybowca, koncert grupy smyczkowej „Absolwent”, czy możliwość wygrania abonamentów na wypożyczanie mediów i lekcje jogi. Ko zaś był bardziej spostrzegawczy, mógł nawet zamienić słówko z Mikołajem Kopernikiem, który przyszedł odwiedzić mieszkańców grodu nad Łyną.