Katarzyna Prychacz | 2007-12-17 23:18
Ostatnia Cavata
Chór Collegium Musicum (foto: archiwum)
Dziewiąty grudzień 2007 roku, godzina 15.30. Krążę po domu i nie wiem, co ze sobą zrobić. Siadam w fotelu, otwieram książkę i na kolana wypada mi zaproszenie. Czytam, wstaję, chwytam w garść torebkę, ubieram się i wybiegam z domu.
Godzina 16.30. Wchodzę na Zamek Olsztyński, pokazuję zaproszenie, oddaję płaszcz ochroniarzowi i kieruję się ku Salom Kopernikowskim.
A więc jestem tutaj w ten piękny grudniowy wieczór! Jestem w Olsztyńskim Zamku na Cavacie, czyli na cymeliach muzealnych i koncertach kameralnych.
Wchodząc do Sali rozejrzałam się dookoła uważnie i bardzo szybko zorientowałam się, że jestem najmłodsza w całym budynku! Zajęłam miejsce naprzeciwko sceny i czekałam na wcześniej zapowiedziany koncert zespołu Pro Musica Antiqua.
Artyści grali niesamowicie! Nie tylko wspaniale się tego słuchało, ale i oglądało! To nie był zwyczajny koncert, ale swoiste przedstawienie! Muzycy grali całym ciałem, tak jakby przenieśli się w czasie i przeżywali emocje, które targały kompozytorem, w momencie pisania danego utworu. Zespół zaprezentował kilka sonat, między innymi Sonatę e-moll i C-dur Josepha Haydna oraz Sonatę a-moll Antonio Vivaldiego. Zasłuchana w muzyce, postanowiłam zamknąć oczy. To było niezapomniane wrażenie! Siedząc w zamku i słysząc dźwięki klawesynu, czułam jakbym przeniosła się do epoki baroku.
Po zakończeniu występu pewna młoda pani zapowiedziała wykład dotyczący Statutu Towarzystwa Wstrzemięźliwości od Palonych Napojów, poprzedzony filiżanką pysznej kawy - „świeżo palonej...” - dodała z uśmiechem. Kawę sponsorował Hotel Park w Olsztynie i muszę przyznać, że była to jedna z lepszych kaw, jakie piłam w życiu!
Po degustacji kawy i krótkim oglądaniu eksponatów w holu, wróciliśmy na swoje miejsca i rozpoczął się wykład, na wyżej wspomniany temat. Prowadziła go Pani Danuta Syrwid, która jest starszym kustoszem muzeum. Na rozstawionym ekranie przedstawiono nam 8 stron Statutu, który kiedyś obowiązywał na Warmii i Mazurach. Było w nim zawarte ślubowanie człowieka przyrzekającego, do końca życia nie pić alkoholu. Jednak z czasem zmieniono długość postanowienia do roku oraz wyszczególniono trunki zabronione kategorycznie, np. wódka oraz te dozwolone „miernie”, czyli piwo, wino czy miód. Po omówieniu statutu Pani Syrwid zacytowała jeszcze dwa humorystyczne wierszyki, zniechęcające do picia „gorzałki”.
Spotkanie bardzo przypadło wszystkim do gustu. Wszyscy byli zadowoleni i uśmiechnięci. Niestety było to ostatnie w tym roku spotkanie z tego cyklu. Jednak uważam, że w nowym roku owe spotkania będą równie oblegane, jak w tym.
Myślę, że był to doskonały sposób, na kreatywne spędzenie niedzielnego wieczoru. Z Zamku wyszłam zadowolona i mądrzejsza o kilka ciekawostek, które będę mogła opowiedzieć znajomym.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.