Olsztyn24

Zwykle wraz z wiosną urządzany jest tradycyjny lunch Soroptymistek, na którym sprzedają swe potrawy. Tym razem zamiast eleganckiego bufetu przygotowano piknik. No i oczywiście cel, na który pójdą zebrane fundusze na loterii. W tym roku Soroptymistki zbierały na potrzeby jednej z aktorek Teatru im. Stefana Jaracza, poszkodowanej w wypadku.

Soroptymistki przygotowały swoje specjały oraz fanty na loterię wczoraj (19.06) z niezwykłym rozmachem. Każdy los wygrywał i było to tym ciekawsze, że można było wylosować różne ciekawe drobiazgi. Imprezę otworzył Chór Moderato. Potem występowali olsztyńscy aktorzy, którzy wykonali swe najlepsze przeboje. Wiesława Niemaszek-Szymańska tradycyjnie śpiewała utwory Edith Piaf, oczarowując swą wspaniała interpretacją. Z kolei Marian Czarkowski śpiewał stare, rosyjskie romanse.

Jednak prawdziwą furorę zrobił pokaz barmański w wykonaniu Grzegorza Żurowskiego i Kamila Kwiatkowskiego. Ich popis serwowania drinków wywołał nie lada emocje. Potem emocje były nie mniejsze, bo drinki licytowano. Na koniec do licytacji trafiła butelka Martini z czapką barmana. Licytowano się o nią zażarcie. W trakcie dodano do niej jeszcze cztery Red Bulle. Premią dla zwycięzcy w licytacji była też deklamacja wiersza Jana Brzechwy - „Lokomotywa” przez Ewę Cichocką z „Czerwonego Tulipana”... tyle tylko, że po czesku.

Oczywiście jak na każdym pikniku był grill, pyszne sałatki, kanareczki, słone paluszki (własny wyrób jednej z pań), tarta cebulowa, pięć smaków smalcu oraz wspaniałe ciasta. Pogoda była idealna. Słońce, lekki wiaterek i świetne humory przybyłych gości. Poszły prawie wszystkie losy w loterii fantowej.

Zebrane w loterii i w licytacji pieniądze trafią do jednej z aktorek olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza. Uległa ona nieszczęśliwemu wypadkowi w ub. roku i teraz zmaga się w walce o powrót do zdrowia. Choć nie była obecna na licytacji, bo przechodzi właśnie kolejne, ratujące jej zdrowie zabiegi, to jednak, jak stwierdziła aktorka Irena Telesz, jej koleżanka ze sceny, była obecna duchem.

- Jak dojdzie do zdrowia, a jest niezwykle pełna optymizmu i wiary w siebie, mimo trafiających się chwilowych załamań, to odtańczy nam i odśpiewa za wszystkie te chwile, w podziękowaniu za okazane jej serce - dodała Irena Telesz.