Olsztyn24
19:39
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza
MK | 2011-05-17 18:08
Czas na ostateczny wybór
Wizja drogi przez Dywity
Nadal nierozstrzygnięta jest sprawa przebiegu drogi krajowej nr 51 przez Dywity. Zderzyły się dwie wizje: drogowców, którzy optują za odcinkiem biegnącym dookoła jeziora, częściowo trasą obwodnicy północno-wschodniej Olsztyna oraz władz gminy, które naciskają, by zmodernizować drogę w starym korytarzu.
Szala zdaje się przechylać raz na jedną, raz na drugą stronę. Tak też było podczas kolejnego spotkania w siedzibie olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. We wtorek (17.05) spotkali się tam drogowcy z dyrektorem Mirosławem Nicewiczem, projektanci tej trasy oraz zainteresowani samorządowcy: wójt gminy Dywity Jacek Szydło i burmistrz Dobrego Miasta Stanisław Trzaskowski.
Projektanci z gdańskiej pracowni przypomnieli historię dochodzenia do obecnej sytuacji, w której pozostały dwa warianty drogi Spręcowo-Olsztyn: A - prowadzący dookoła jeziora Dywickiego oraz B1 - biegnący starym korytarzem i zgodny z przyjętymi ponad 20 lat temu planami. Oba przewidują punktowe wyburzenia zabudowań. Pod względem kosztów też niewiele się różnią, choć ich efektywność może być różne, bo budowa odcinka w jednej wersji może być droższa, ale za to można na nim rozwinąć większą szybkość, przez co uniknie się korków i zaoszczędzi paliwo. Ważna jest korzyść społeczna.
Wójt gminy Dywity, ale także radni, mocno artykułują argument społeczny podkreślając, że z braku środków budowa północno-wschodniej obwodnicy Olsztyna odsuwa się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Została ona wykreślona z rezerwy programu Rozwój Polski Wschodniej przez Ministerstwo Infrastruktury. Bardziej realna jest modernizacja DK51 w starym korytarzu. Droga od wysokości GOK biegłaby przez teren przemysłowy i żeby zmniejszyć spodziewany hałas, można część odcinka poprowadzić w tunelu. Takie rozwiązanie w postaci wykopu o głębokości do 5 m i długości 370 m zdołali już przewidzieć projektanci, choć zaznaczają, że ten dodatkowy element kosztowałby ok. 40 mln zł i trzeba by zaplanować inne skrzyżowanie oraz inne połączenia z drogami serwisowymi.
Takie dodatkowe rozwiązania niepokoją także dyrektora Nicewicza, który - choć rozumie argumenty władz Dywit - optuje za wariantem dookoła jeziora. W tej wersji znajdzie się część odcinka obwodnicy. Jego zdaniem nie można tych spraw rozdzielić, bo trzeba działać na długi dystans. Inaczej można popełnić błędy, które za 25 lat się zemszczą. Praktycznie wszystkie opracowania są gotowe i tylko brakuje decyzji. Natomiast środki na budowę mogą pojawić się w perspektywie po 2013, a wtedy gotowy projekt drogi stanie się mocnym atutem w ubieganiu się o pieniądze.
Jak więc o końcowym losie zadecyduje samorząd Dywit? Wójt Jacek Szydło wydaje się zdeterminowany i podtrzymuje swoje stanowisko, że bardziej realna oraz szybsza w realizacji jest modernizacja drogi w starym korytarzu. Natomiast burmistrz Dobrego Miasta liczy na to, że on i mieszkańcy z jego rejonu dojadą do Olsztyna tak szybko jak od siebie do rogatek Dywit.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.