Olsztyn24

Kto nie ma upodobania do częstego zaglądania na stronę internetową Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie, nie raz przeżywał stres. Media, których w Olsztynie jest „zatrzęsienie”, milczały, a ulicą czy chodnikiem ani przejść, ani przejechać. Dlaczego? Bo drogowcy rozpoczęli właśnie kolejny, najczęściej bardzo potrzebny, remont, przebudowę lub zmienili organizację ruchu. Tylko kto o tym wiedział? Ano, drogowcy! No i ci, którzy przeczytali zamieszczony drobnym maczkiem na stronie internetowej MZDiM komunikat.

Sytuacja powtarza się od lat, mimo apeli, by MZDiM informował o utrudnieniach w ruchu przynajmniej rzecznika prasowego Urzędu Miasta, który zadba o to, by komunikat dotarł do mediów, a tą drogą do mieszkańców miasta. Przypomnieć należy, że Miejski Zarząd Dróg i Mostów jest spółką miejską, a dyrektor tej spółki podlega prezydentowi Olsztyna. Prośby nie pomagają, nadal jedynym źródłem informacji o mogących nas spotkać na drodze czy chodniku niespodziankach, jest strona internetowa MZDiM. Chociaż i to źródło nie zawsze jest wiarygodne, bowiem niektóre ważne komunikaty ukazują się po fakcie.

Dlaczego o tym piszę? Otóż dlatego, że dzisiaj po raz kolejny zostałem zaskoczony zamknięciem ulicy, tym razem chodzi o odcinek ulicy Zamkowej. Gdy przed południem jechałem ulicą Nowowiejskiego, by zaparkować przy Casablance i pójść do parku, okazało się, że na wjeździe w ulicę Zamkową robotnicy postawili bramę, a Casablankę otoczyli ogrodzeniem. Wjazdu w ulicę Zamkową od strony Nowowiejskiego od dziś więc nie ma. I jak się okazało, nie będzie do listopada 2012 roku!

Kto o tym wiedział, oprócz drogowców i pracowników firmy Skorłutowski, rozpoczynających właśnie remont Casablanki? Na pewno nie rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Aneta Szpaderska. Dopiero po kilku telefonach do różnych osób udało jej się ustalić, że przyczyną zamknięcia odcinka ul. Zamkowej od Nowowiejskiego do mostu na Łynie jest nie tylko planowany remont Casablanki, ale również konieczność wymiany podziemnej infrastruktury technicznej i przebudowy tego odcinka ulicy. Całość prac potrwa co najmniej do 31 października następnego roku, a więc nie jest to kilkugodzinne czy kilkudniowe utrudnienie. Dotyczyć będzie wielu mieszkańców miasta, ale również przyjezdnych, którzy często korzystali ze znajdującego się przy Casablance parkingu. Nie zaglądając na stronę internetową MZDiM pojadą w dobrze znane sobie miejsce, i co? I pojadą kilka kilometrów dalej szukać innego parkingu, psiocząc przy tym co niemiara na wszystkich i wszystko, od rządzących miastem poczynając.

A przecież można tego uniknąć, rozsyłając komunikaty o zmianach do mediów, jak to czyni większość dbających o swój wizerunek i dobre imię olsztyńskich instytucji. Jeszcze prościej byłoby zainstalować na portalu MZDiM w Olsztynie newsletter. Wtedy każdy zainteresowany bieżącymi informacjami o utrudnieniach w ruchu drogowym i komunikatami MZDiM otrzymywałby je bezpośrednio po umieszczeniu ich na portalu MZDiM. Byłoby to znaczne usprawnienie komunikacji pomiędzy drogowcami a mieszkańcami miasta. I zapewne byłoby mniej pretensji i do drogowców, i do tych, co za sprawy miasta i jego mieszkańców odpowiadają.