Olsztyn24

Olsztyn24
10:39
01 listopada 2024
Wszystkich Świętych

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Piotr Ulatowski/tuOlsztyn | 2011-04-30 14:20

Enej ładuje akumulatory na Likusach

Olsztyn
Enej (fot. P. Berkolec/archiw. tuOlsztyn)

Dzisiaj o godz. 20 w Polsacie drugi półfinał Must by the Music. Finał 7 maja, a w nim olsztyński Enej. O tym jak przygotowują się do występu, czy spełniły się ich oczekiwania, rozmawiamy z wokalistą zespołu Piotrem „Lolkiem” Sołoduchą.

Piotr Ulatowski: - Czy program Must Be The Music Tylko Muzyka to typowy występ na scenie?

Piotr „Lolek” Sołoducha, wokalista zespołu Enej: - Oczywiście, że nie. Program telewizyjny, to co innego niż tradycyjny koncert. Trzeba podporządkować się regułom. Dlatego idealnie się stało, że mamy managera, Łukasza Kojrysa, on jest tutaj kolejnym członkiem zespołu. Negocjuje z producentami programu i dzięki temu udaje się nam uzyskiwać kompromis. Podczas naszych codziennych występów tak się nie dzieje - nasz manager, aż tak daleko nie ingeruje. Ale wiadomo, mamy szczególny występ. Poprzednio był casting, potem wymarzony półfinał. To wszystko dodatkowo przekłada się na promocję - na 2 lata koncertów. A te się już zaczynają.

- Czy jako zespół zdajecie egzamin?

- Razem z bratem, Pawłem, jesteśmy stałymi członkami zespołu od jego początku. Przez grupę przewinęło się 25 osób. Obecnie jest siedmiu muzyków, którzy tworzą Enej. Ciężka praca, duży sukces. W wiele wyjazdów na występy trzeba było dokładać z własnej kieszeni. Nie każdego na to stać, na takie poświęcenie. Nie wszyscy w zespole żyją tylko z muzyki, ale jesteśmy jednym organizmem. Być może w kategorii solistów nie dalibyśmy rady, ale jako produkt odbierani jesteśmy jako całość. Gdybym miał solowo konkurować z nastoletnią Magdą Wasylik z programu, to przegrałbym. Jako zespół zbieramy głosy publiczności. Nigdy tak daleko zespół nie dochodził w tego typu konkursie. Baliśmy się, że nie zostaniemy dostrzeżeni. Enej zagrał z przytupem. Co będzie dalej? Wolę nie wyrokować, bo to niebezpieczne. Cieszę się, że przyszła pora na zespoły, bo soliści odtwarzają. Nie mają zazwyczaj własnego repertuaru. A my tak. My tworzymy.

- Czy macie dylematy przy wyborze utworu do finału, czy jest presja?

- Co zagrać? Kompozycja „Radio Hello” najbardziej wpada w ucho i dobrze się sprawdziła. Na szczęście nie jesteśmy zespołem jednej piosenki. Zagraliśmy ostatnio „Rahela” i było równie dobrze. Pokazaliśmy, że nie tylko język ukraiński jest naszym atutem. Jesteśmy po prostu wielokulturowi. Dla jednych folkowi, dla drugich bałkańscy, inni widzą klezmerskie wątki i dobrze. Wszyscy coś dla siebie odnajdują. Zgłaszamy do prezentacji 2, 3 typy z naszego repertuaru i następuje dyskusja z producentami z Polsatu. Wszystkie strony mają swoje argumenty co do wyboru, ale nie ma nacisków. Ostatecznie mamy swój wybór - wolna ręka.

- Jak będzie wyglądał finał?

- Od czwartku mamy codziennie próby w Warszawie na tzw. planie. Przed samym występem w sobotę jest próba generalna, identyczna z tym, co ma być w telewizji. Jest więc czas na przygotowanie się i wczucie. Jest to uciążliwe, bo to przygotowanie do zagrania 3 minut. Ale kiedy one nadchodzą, kiedy kamery zaczynają kręcić, a Maciek Rock nas zapowiada - to tremy nie ma. Jest uśmiech. I do tego żywiołowa reakcja publiczności w studio. Ostatnio wstała z miejsc i „na nóżkę”. Postaramy się, żeby i tym razem tak było.

- Czyli plan został już wykonany, finał to dla Was bonus?

- Nie zakładaliśmy sobie, że zdobywamy konkurs. Wiedzieliśmy, że zagramy najlepiej jak umiemy. Nawet nie komentowaliśmy dotychczasowych sukcesów. To przynosi pecha. Już nas dostrzeżono, a finał będzie jak galowa impreza. Więc jesteśmy bardzo zadowoleni. Mam też tu osobisty sukces. Podczas pierwszych przesłuchań, juror Elżbieta Zapendowska nie była do mojego wokalu zbytnio przekonana. A ostatnio podczas występu cały czas tajemniczo się uśmiechała i powiedziała potem, że się co do mnie myliła. Może to i mało, ale dla mnie bardzo wiele znaczy.

- Wracając do Olsztyna - widać was niemal codziennie na Likusach..

- Mamy tutaj własne studio nagrań. 15 metrów dalej jest jezioro. Jak tylko potrzebujemy wytchnienia wędrujemy tam. Jesteśmy przede wszystkim z Olsztyna, ale na Likusach tworzymy i ładujemy akumulatory.

******

Obecny skład zespołu Enej:
Piotr (Lolek) Sołoducha - vocal, akordeon
Mirosław (Mynio) Ortyński - gitara basowa
Paweł (Bolek) Sołoducha - perkusja
Jacek Grygorowicz - gitara elektryczna
Grzesiek Łapiński- saksofon
Kuba (Czaplay) Czaplejewicz- puzon


ENEJ powstał w 2002 w Olsztynie. Początkowe fascynacje zespołu związane były z kulturą ukraińską. Wynikało to z faktu, że część członków ma ukraińskie korzenie. Pierwsze trzy lata to okres poszukiwań muzycznych i wielokrotne zmiany personalne. Właściwą działalność Enej rozpoczął w 2005 roku.

Zespół Enej to energetyczny rock z dokładką folku, dolewką reggae, a całość okraszona niebanalną nutą wschodniego akordeonu, przeplatającego się z dźwiękami hucznej sekcji dętej.

Już w 2006 roku Enej z powodzeniem wziął udział w konkursie festiwalu „Union of Rock Węgorzewo 2006”. Występ ten został zauważony i doceniony przez dziennikarzy, którzy swoje uznanie wyrazili nagrodą przyznaną dla olsztyńskiej formacji.

W 2007 roku Enej nagrał oficjalny Hymn jednych z największych w Polsce juwenaliów, czyli olsztyńskiej Kortowiady.

20 października 2008 ukazał się pierwszy singiel „ulice” promujący debiutancki album o tej samej nazwie.

Jesienią 2008 r. zespół ENEJ wydał swoją debiutancką płytę, której wydawcą jest Polskie Radio Olsztyn oraz Lou & Rocked Boys.

12 listopada 2010 r. ukazał się drugi krążek o nazwie Folkorabel, którego oficjalnym patronem zostało Polskie Radio Jedynka, a singiel Pan Babilon znalazł się w propozycjach do listy przebojów Trójki.

Ogromnym sukcesem zespołu był koncert na XVI przystanku Woodstock w 2010 r. na który zespół Enej został wybrany jako laureat z 700 zgłoszonych zespołów, oraz koncert pod Pałacem Kultury oraz w studio TVP 2 na finale WOŚP 2010.

Artykuł pochodzi z tygodnika „Tu Olsztyn”
www.tu-olsztyn.pl


R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24