Olsztyn24

Używając skrótów myślowych i terminologii sportowej, pozwolę sobie powiedzieć, że stan meczu pomiędzy władzami Olsztyna i „oświatą” wynosi 1:1. Dzisiaj (27.04), mimo głosów zaniepokojenia ze strony rodziców uczniów z rejonu Nagórek i przy wątpliwościach, a nawet sprzeciwach części radnych, Rada Miasta Olsztyna przyjęła uchwały wprowadzające zmiany organizacyjne w oświacie, z których najdalej idącą jest utworzenie nowego Gimnazjum nr 24.

Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu władze Olsztyna zmierzały do zlikwidowania samodzielności kilku olsztyńskich szkół. Próba nie powiodła się. Pod naciskiem nauczycieli i rodziców prezydent Piotr Grzymowicz i ówczesny jego zastępca Jerzy Szmit, wycofali się z próby zracjonalizowania ogromnych wydatków na oświatę. Ale rozpoczęła się nowa kadencja samorządów i chociaż nie zmienił się prezydent, to układ sił politycznych w ratuszu jest diametralnie inny. Za prezydentem stoi teraz silna koalicja, która dysponuje taką siłą głosów, że może przeprowadzić każdą zmianę. I przeprowadza, chociaż nie zawsze zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, czy logiką.

Do takich kontrowersyjnych zmian, nie tylko moim zdaniem, należy utworzenie nowego gimnazjum na Nagórkach, w sytuacji, gdy w okolicy jest kilka innych szkół tego szczebla, a prognozy demograficzne wskazują, że w najbliższych latach liczba uczniów jeszcze zmaleje.

Jak jednak przekonuje Małgorzata Bartnikowska-Bogdanowicz, odpowiedzialna za sprawy oświaty wiceprezydent Olsztyna, nowe dwuoddziałowe gimnazjum, które znajdzie siedzibę w V LO przy ul. Krasickiego musi powstać, by Olsztyn w siedzibie Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Turowskiego mógł utworzyć Centrum Rozwoju Edukacji. W skład centrum mają wejść: VIII Liceum Ogólnokształcące, Gimnazjum nr 8, Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli oraz Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 1.

Centra Rozwoju Edukacji to jednostki, które w ramach przygotowywanej, kolejnej reformy oświaty chce wprowadzić obecna minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Decyzję w tej sprawie posłowie mają podejmować niebawem. Centra mają zajmować się pomocą uczniom mającym problemy z nauką, ale również tym najzdolniejszym. Mają także dbać o merytoryczny poziom nauczycieli. Niektórzy znawcy przedmiotu mówią też, że za pośrednictwem centrów popłynie istotny strumień pieniędzy na edukację. Mówią również, że wygrają te gminy, które jako pierwsze utworzą takie centra i skupią wokół nich jak najwięcej szkół z terenu kraju, bowiem w przypadkach centrów nie będzie żadnej rejonizacji, czy właściwości miejscowej. Może to jest odpowiedź na pytanie, dlaczego władze Olsztyna tak prą do utworzenia centrum, mimo że ich tworzenie jest dopiero zapowiadane.

Wątpliwości i niewiadomych w tej sprawie jest wiele. Podczas dzisiejszej sesji starała się je rozwiać wiceprezydent Bogdanowicz-Bartnikowska, ale chyba nie do końca się jej to udało. Zaniepokojenia propozycjami ratusza nie wyrażali jedynie radni z klubów koalicyjnych, opozycja i obecni na sesji rodzice uczniów Gimnazjum nr 8 pytań i wątpliwości mieli wiele. Radni PiS prezentowali generalny pogląd, że nowa szkoła w rejonie Nagórek, Jarot i Pieczewa nie jest potrzebna. Radni z klubu „Demokratyczny Olsztyn” byli także zaniepokojeni sposobem wprowadzania zmian. Proponowali nawet zdjęcie projektu uchwały z porządku dzisiejszych obrad. Ta propozycja przepadła w głosowaniu. W trakcie obradowania nad tym punktem zarządzono nawet kilkudziesięciominutową przerwę, by dać klubom radnych czas na wewnętrzne rozmowy i uzgodnienie stanowiska.

Po przerwie wniosek o przyjęcie uchwały w sprawie utworzenia gimnazjum ponowiła zarówno wiceprezydent Małgorzata Bogdanowicz-Bartnikowska, jak i sam prezydent Grzymowicz. Głosowanie poszło po ich myśli. Czternaście głosów radnych koalicji przeciwko 9 głosom opozycji, przy braku głosów wstrzymujących się, zapewniło sukces wnioskodawcom. Gimnazjum nr 24 powstanie z dniem 1 czerwca br., jeżeli zaś Sejm przyjmie ustawę o zmianach w systemie oświaty, na utworzenie Centrum Rozwoju Edukacji miasto będzie miało trzy lata.