Olsztyn24

Olsztyn24
07:28
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Beata Trepanowska | 2011-03-26 19:16

Biotechnologia - spełnienie marzeń czy stracony czas?

Olsztyn
Autorka tekstu studiuje na Wydziale Biologii UWM

W obecnych czasach coraz częściej słyszymy słowo „biotechnologia”. Dla większości z nas jest to termin całkowicie obcy, nieznany. Izolacja DNA, GMO - te hasła dla zwykłego człowieka brzmią tajemniczo, a nawet groźnie.

Ludzie wyobrażają sobie biotechnologa jako osobę, która siedzi cały czas w laboratorium i bada jakieś tam geny, nie robiąc przy tym nic potrzebnego innym. Jednak należy podkreślić, że to właśnie dzięki tej nauce życie wielu ludzi stało się łatwiejsze, a egzystencja ogromnej liczby osób - w ogóle możliwa. Warto pokazać, że biotechnologia jest dziedziną praktyczną, pożyteczną, a przede wszystkim ogromnie fascynującą. Z dokonań biotechnologów korzystają już prawie wszystkie dziedziny życia. Czy ludzie chorzy na cukrzycę wyobrażają sobie dalsze życie bez efektywnej produkcji insuliny? Jak działałaby kryminalistyka czy Policja bez zastosowania metod biotechnologicznych? Bez osiągnięć tej nauki nikt nie byłby w stanie ustalić ojcostwa, czy też w krótkim czasie ustalić sprawcę zbrodni. To tylko nieliczne przykłady, a jakże ważne.

Jestem studentką trzeciego roku biotechnologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to kierunek bardzo trudny, wymagający ogromnego wysiłku i zaangażowania. Czy jestem zadowolona z wyboru kierunku studiów? Tak. Jeśli miałabym dokonywać wyboru po raz kolejny, bez wątpienia wybrałabym biotechnologię, oczywiście w Olsztynie. Same studiowanie jest ciekawe. Ale czy warto studiować ten kierunek? Jakie są realia pracy dla absolwentów?

Sprawdzając możliwości pracy, natknęłam się na artykuł: „Studia, po których nie znajdziesz pracy” zamieszczony w Gazecie Maturzysty. Ku mojemu zdziwieniu, na liście kierunków oferujących bezrobocie znalazła się biotechnologia. W artykule dochodzi do konwersacji dwóch poglądów: ministerstwo kontra absolwentka biotechnologii. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego promuje takie kierunki, jak biotechnologia. Został on uznany za kierunek zamawiany. Ministerstwo przeznaczyło dużą kwotę na stypendia dla najlepszych studentów. Swoje działania argumentuje faktem, iż biotechnologia to zawód przyszłości. Pragnie w swoim kraju mieć wykształconych absolwentów. Odmienną opinię ma absolwentka, która podkreśla, że inwestycja Ministerstwa to marnotrawienie pieniędzy publicznych. Uważa ona, że pracy dla absolwentów biotechnologii na polskim rynku nie ma, dlatego też zawód ten jest nieprzydatny. Studiowanie tego kierunku to, według niej, strata czasu.

Warto zastanowić się, kto ma rację. Jako studentka cieszę się, że Ministerstwo chce inwestować w kierunek, który sama studiuję. Każdy człowiek jest ważny, potrafi wnieść coś wyjątkowego do społeczeństwa. Dlatego też kształcenie się, rozwój osobowości czy zainteresowań to, moim zdaniem, najlepsza inwestycja, która w przyszłości może przynieść oczekiwany skutek. Należy pamiętać, że, aby odnosić sukcesy, najpierw musimy dać coś z siebie. Jak miała rozwijać się biotechnologia w Polsce, skoro dotychczas nikt w nią nie inwestował? Owszem, powstawały prywatne firmy, ale żadna na dużą skalę, która mogłaby stworzyć miejsca pracy dla absolwentów tego kierunku. Pomysł Ministerstwa uważam za doskonały, gdyż jest szansą na rozwój biotechnologii w naszym kraju, a ponadto zwiększy świadomość społeczeństwa, że jest to kierunek praktyczny i potrzebny.

Studiowanie biotechnologii w Polsce niesie nadzieje na spełnienie marzeń. W Olsztynie, mieście w którym studiuje duża liczba biotechnologów, powstanie Olsztyński Park Naukowo - Technologiczny (OPNT) nad jeziorem Skanda. Podstawowym celem tego projektu jest stworzenie odpowiednich warunków do przepływu wiedzy i technologii pomiędzy jednostkami naukowymi a przedsiębiorcami. Park ma stać się ośrodkiem gospodarczym, który umożliwi powstawanie innowacyjnych firm. Inwestycja pozwoli naukowcom, a także studentom, na przeprowadzanie badań i eksperymentów służących wytworzeniu nowoczesnych produktów i technologii. Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł, który poprawi sytuację ekonomiczną regionu. Będzie to istotny element, który zwiększy zainteresowanie inwestorów zagranicznych i krajowych tworzeniem nowych miejsc pracy. OPNT to szansa na rozwój biotechnologii w Olsztynie i regionie.

Ufam, że pomimo tego, iż przemysł biotechnologiczny w Polsce dopiero raczkuje, nastąpi przełom, który sprawi, że ta innowacyjna dziedzina nauki będzie prężnie się rozwijała, przynosząc duże zyski. Pomysł ten może sprawić, że absolwenci nie będą wyjeżdżać z naszego kraju w poszukiwaniu pracy, a ci, którzy wyjechali, wrócą w myśl powiedzenia: „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...”.

Beata Trepanowska
Studentka biotechnologii
(Wydział Biologii)


R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24