Olsztyn24
19:52
04 grudnia 2024
Barbary, Jana
waclawbr | 2011-03-09 03:58
Obrazy igłą malowane
W oryginalny sposób uczciły Dzień Kobiet panie nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Olsztynie. Gdy we wtorek (8.03) zajęcia w szkole dobiegały końca, spotkały się w szkolnej czytelni na... wernisażu wystawy prac wykonanych haftem krzyżykowym przez Grażynę Giedryś, nauczycielkę - wychowawcę świetlicy szkolnej.
- Kilka lat temu, właśnie 8 marca, mieliśmy pierwszy wernisaż obrazów naszej koleżanki, Barbary Kowalewskiej - wyjaśnia Iwona Jasińska, dyrektor szkoły. - Teraz Barbara Kowalewska jest malarką, pejzażystką znaną nie tylko w Olsztynie. Po tamtym wernisażu postanowiliśmy, że 8 marca, w Święto Kobiet, będziemy pokazywać pasje i dokonania naszych pań, bo przecież - nauczyciel też człowiek! To co robi nasza koleżanka, Grażyna Giedryś, doskonale wpisuje się w to znane w naszej szkole hasło.
W szkolnej czytelni zgromadzono około 50 obrazów wyszytych haftem krzyżykowym. Perfekcja wykonania tych małych dzieł sztuki powoduje, że z niewielkiej nawet odległości wyhaftowany obraz można pomylić z płótnem wykonanym tradycyjnymi technikami malarskimi. W rzeczywistości obraz to kilkadziesiąt centymetrów kwadratowych tzw. osnowy i wiele metrów różnokolorowych nici.
- Haftem zajmuję się od około 20 lat - mówi Grażyna Giedryś. - Trudno powiedzieć, skąd mi się to wzięło. W rodzinie nikt nie haftował. Zaczynałam od wyszywania obrusów i poduszek. Potem postanowiłam haftować obrazy.
Początki nie były łatwe, bo dwadzieścia lat temu nie było tak doskonałych materiałów jak dziś, szczególnie osnów i wzorów do haftowania.
- Kiedyś osnowy były bardzo cienkie, przeźroczyste, trzeba było haftować obraz i tło - wyjaśnia pani Grażyna. - Dzisiaj jest dużo łatwiej. Osnowy są tak produkowane, że same mogą służyć jako tło obrazu, wystarczy wyhaftować treść obrazu.
Jako pierwsze na haftowanych obrazach pojawiły się konie.
- Moja rodzina zajmuje się hodowlą koni, konie to nasza pasja - mówi autorka prac. - Ale w końcu konie mi się znudziły. Zajęłam się haftowaniem dzieci. Może dlatego, że w rodzinie pojawiły się wnuki?
Wśród kilkudziesięciu prac jest też kilka pejzaży.
- Pejzaże szczególnie mnie nie interesują, mam ich tylko kilka - stwierdza Grażyna Giedryś. - Wyhaftowałam też kilka obrazów świątecznych, np. szopkę bożonarodzeniową. Gdy zbliżają się święta, szopkę zawieszamy w głównym pokoju i wtedy wiadomo, że święta tuż, tuż...
Jak na razie pani Grażyna wszystkie obrazy przechowuje we własnym domu. Dziś jednak złożyła deklarację, że jedną z prac przekaże do szkolnej izby pamięci. Nie będzie to jednak praca zatytułowana „Ania z Zielonego Wzgórza”.
- To praca, której nie oddam za żadne skarby - zastrzega pani Grażyna. - Mam do niej szczególnie sentymentalny stosunek. Pracowałam nad tym obrazem, gdy zmarł Papież Jan Paweł II. Przypomina mi więc tamte trudne chwile i zostanie u mnie na zawsze.
Aktualnie pani Grażyna haftuje metryczkę dla wnuka. Liczy, że w rodzinie pojawią się kolejni potomkowie i pracy z haftowaniem dla nich będzie miała jeszcze co niemiara. A potem? Na razie o tym nie myśli.
Jak zapewniła dyrektor Jasińska, dzisiejszy wernisaż nie był ostatnim prezentującym dokonania nauczycieli „Dwójki”. Zadanie „wyłuskiwania” nauczycielskich talentów przyjęła na siebie Beata Sikora - nauczyciel-bibliotekarz. Czasu ma dużo, bo do 8 marca 2012 roku, kiedy to planowany jest następny szkolny wernisaż.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
Wernisaż wystawy w czytelni Szkoły Podstawowej nr 2
08-03-2011
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.