Olsztyn24
18:36
25 listopada 2024
Erazma, Katarzyny
Ad-Ka | 2011-03-09 02:22
Kobiety na zakręcie
W Książnicy Polskiej odbyło się we wtorek (8.03) spotkanie z dziennikarką radiową i telewizyjną, felietonistką - Anną Maruszeczko. Licznie przybyli zainteresowani nową książką tej niezwykłej autorki.
Anna Maruszeczko znana jest olsztynianom z TVN Style jako prowadząca od dwóch lat autorski program telewizyjny „Kobieta na zakręcie”. Na podstawie tych reportaży narodziła się książka pod tym samym tytułem. Niezwykle ciekawa prezentacja losów kobiet, których nie zmogło życie, a które z tym życiem musiały się siłować.
Program Anny Maruszaczko spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem widzów, jakby pod prąd królującemu w mediach założeniu, że widz chce tylko czystej rozrywki przerabiającej wzdłuż i wszerz kroniki towarzyskie z polskimi celebrytami w roli głównej.
„Kobiety na zakręcie” nie są zapisem losów znanych kobiet, choć i w książce, a wcześniej w programie telewizyjnym pojawia się jedna szeroko znana postać. Jest nią Stana Buchowska, szefowa organizacji „La Strada”, pomagającej prostytutkom-tirówkom. Treścią książki są prawdziwe historie kobiet, które nie mają sztabu ludzi do kształtowania wizerunku, a mimo to są atrakcyjne i bardzo pociągające. Co jest powodem atrakcyjności tych kobiet, nie zawsze pięknych i młodych? Przede wszystkim bardzo bogate wnętrze i wola życia. Te kobiety potrafią zmagać się ze swym losem, nie dają się złamać żadnym przeciwnościom.
- Być może dlatego, że wszyscy prędzej czy później dojrzewamy do porzucenia fałszywego przekonania, że dobre życie to takie, które jest proste, łatwe i przyjemne, bez nagłych zwrotów i zakrętów - zauważa Anna Maruszeczko. - Takiego życia bez problemów i łatwego, nie mają kobiety przeze mnie przedstawione. Książka pokazuje, że na nic nie jesteśmy skazane. Bez względu na to, co się wydarzyło, ile głupstw w życiu nawyczyniałyśmy, jak bardzo dysfunkcyjną mamy rodzinę, na nic nie jesteśmy skazane. Można przecież naprawić każdy błąd, zatrzymać każdą klątwę rodzinną, odwrócić każdą przepowiednię i żyć swoim życiem. Te kobiety udowodniły, że nie ma żadnej klęski, z której kobieta by się nie podniosła, żadnego sponiewierania, którego by nie pokonała.
Promocja była tym ciekawsza, że dwie sylwetki kobiet pochodzą z Warmii i Mazur - jedna to Ewa ze Skajbot, a druga to Urszula, matka Jasia Meli, niepełnosprawnego, najmłodszego polskiego zdobywcy obu biegunów.
Ktoś kto lubi prawdziwe, nie zmyślane i nie lukrowane historie, koniecznie powinien sięgnąć po tę książkę.
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.