Olsztyn24

Olsztyńscy radni zdecydowali się upamiętnić ukraińskiego poetę i pisarza, Tarasa Szewczenkę. Nie zabrakło jednak dyskusji, związanych z treścią tablicy, jaka ma zawisnąć na Zatorzu.

Związek Ukraińców w Polsce oraz władze partnerskiego miasta Łuck chcą w Olsztynie uczcić 150. rocznicę śmierci Tarasa Szewczenki. Dlatego 13 marca planują uroczystości, podczas których na budynku Olsztyńskiego Centrum Organizacji Pozarządowych przy ulicy nazwanej imieniem ukraińskiego artysty, która mieści się w dawnych koszarach przy ul. Jagiellońskiej, umieścić granitową tablicę. Na niej miałaby się znaleźć biograficzna notka, dotycząca Szewczenki oraz fragment wiersza „Do Polaków”, przetłumaczonego na ukraiński i polski.

Dotychczas władze ukraińskiego miasta nie konsultowały jednak treści tablicy z zarządzającymi Olsztynem. Dokładna treść, jaka miałaby się znaleźć na tablicy dotarła do samorządowców ze stolicy regionu faksem tuż przed dzisiejszą (23.02) sesją Rady Miasta, podczas której miała być głosowana zgoda na umieszczenie obiektu.

- Musimy mieć pewność, jaki będzie napis - przekonywał szef olsztyńskiego Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Szmit. - Zarówno treść tego wiersza nie zawsze jest przychylna Polakom, jak i w całej twórczości Tarasa Szewczenki można znaleźć nieprzychylne nam fragmenty. Dajmy sobie czas, sprawdźmy dokładnie, i zorganizujmy dodatkową sesję. Gdy będziemy mieć pewność, wówczas zdecydujemy. Poza tym taka uroczysta sesja mogłaby podnieść rangę uroczystości.

Wątpliwości radnego początkowo podzielił prezydent Piotr Grzymowicz. Zapowiedział, że chce usunąć ten punkt sesji, mimo że wcześniej na jego wniosek został on wprowadzony do porządku obrad. Ostatecznie włodarz dał się jednak przekonać innym samorządowcom.

- Zmieńmy uchwałę tak, żeby treść tablicy wpisać do odpowiedniego załącznika. Jeśli nie będzie się zgadzała z tym, co uchwaliliśmy, nie będzie można zawiesić tablicy - proponował Marian Zdunek z klubu Ponad Podziałami. Wtórował mu jego klubowy kolega, prof. Mirosław Gornowicz. - Jest ulica Tarasa Szewczenki, a sens umiejscawiania w jej pobliżu tablicy jest taki, żeby przechodzień wiedział, kim był ten, którego imieniem nazwano ulicę. Żeby nie pomylił np. z piłkarzem o tym samym nazwisku.

Radni, którzy przekonywali do podjęcia decyzji już teraz, apelowali o wykazanie zaufania przedstawicielom Łucka. Podnosili także kwestię stosunków polsko-ukraińskich.

- Mamy ten komfort, że wobec mniejszości ukraińskiej jesteśmy większością - mówił Czesław Małkowski z Demokratycznego Olsztyna. - Nie zapominajmy jednak, że polska mniejszość w Łucku jest bardzo aktywna. W tej większości ukraińskiej. Nasze decyzje wobec tutejszej, ukraińskiej mniejszości ma ogromne znaczenie dla tamtejszej, naszej mniejszości. Poza tym umieszczony na tablicy fragment ma nawoływać do pojednania.

Po przerwie zarządzonej przez przewodniczącego rady Miasta Jana Tandyraka, prezydent Olsztyna wycofał się z pomysłu późniejszego podjęcia decyzji w sprawie tablicy. W głosowaniu tylko radni Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się, reszta samorządowców opowiedziała się za zezwoleniem na umieszczenie informacji o Tarasie Szewczence na jednym budynków przy ulicy nazwanej jego imieniem.