Olsztyn24
20:46
28 listopada 2024
Lesława, Grzegorza
D. | 2011-02-17 19:53
Ciąć czy nie ciąć?
Urzędnicy spotkali się z ekspertami w miejscu planowanej
inwestycji |
Więcej zdjęć »
Pytania o dalszy los drzewostanu w Parku Podzamcze nie schodzą z ust olsztynian od 10 lutego, kiedy to odbyło się pierwsze z serii spotkań konsultacyjnych, dotyczących projektu rewitalizacji parku. Gwałtowny sprzeciw już podczas tego spotkania wywołała przedłożona przez wykonawcę inwestycji propozycja wycinki sześćdziesięciu drzew. I na nic zdały się tłumaczenia, że zaproponowane do usunięcia egzemplarze są w dużej mierze chore bądź są tzw. samosiejkami, a ich wycięcie ma służyć uporządkowaniu terenu i odsłonięciu wiaduktów, które w chwili obecnej są w przeważającej części zasłonięte przez problematyczne drzewa. Protesty przeciw usuwaniu drzew rozbrzmiewały głośniejszym echem z dnia na dzień.
W związku z zaistniałą sytuacją, ratusz podjął działania zmierzające do wyjaśnienia zaogniającej się sytuacji i już w poniedziałek, 14 lutego, zaprosił olsztynian do uczestnictwa w znaczeniu drzew zaproponowanych do wycinki oraz zachęcił do kierowania uwag na ten temat.
Kolejnym działaniem podjętym w sprawie było dzisiejsze (17.02) spotkanie ekspertów na terenie parku, których Urząd Miasta poprosił o przedstawienie swoich opinii oraz propozycji.
- To spotkanie zostało zorganizowane w związku z propozycją projektantów nowego wizerunku parku, aby jeszcze raz zastanowić się wraz ze specjalistami, które z ponumerowanych przez nas drzew można zostawić, a które należałoby usunąć - wyjaśniała Tekla Żurkowska, ogrodnik miejski. - Chcielibyśmy, żeby wszyscy byli zadowoleni z efektów rewitalizacji, żeby ten park wyglądał jak najładniej.
Wśród uczestników spotkania był między innymi prof. Zbigniew Wiktor Endler z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
- Podstawowy zarzut to taki, że projekt nie jest dostosowany do konfiguracji terenu - twierdził profesor. - Mamy tutaj teren z rzeką, która jest osią miasta i o tę rzekę musimy dbać. Poza tym ta część zadrzewień pełni rolę glebochronną. Wobec tego dyskusja toczy się o to, na ile ograniczyć tę wycinkę, by zapobiec spływom powierzchniowym gleby i naruszeniu tej struktury. Propozycje są różne, nawet skrajne. Jedni mówią - wyciąć i posadzić krzewy, lecz większość skłania się do tego, aby pozostawić stan obecny, ewentualnie przecinając nieco, by rozświetlić wiadukty. Opowiadam się za tym, aby nie naruszać obecnego drzewostanu, co najwyżej usunąć tylko elementy suche lub uszkodzone. Nie chciałbym, abyśmy w następnym roku przez obecne działania wydali kolejne sumy państwowych pieniędzy na rewitalizację brzegów Łyny.
Chociaż ostateczne decyzje w sprawie jeszcze nie zapadły, to uczestnicy spotkania zdołali się porozumieć i wypracować wspólne stanowisko. Ustalono, że z sześćdziesięciu drzew wyłonionych do wycięcia w ramach projektu około dwadzieścia mogłoby zostać ocalonych.
Więcej informacji o projekcie dostępnych jest na stronie www.olsztyn.eu
Z D J Ę C I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.