Olsztyn24

Olsztyn24
07:21
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Tadeusz Iwiński | 2011-01-17 19:55

„Smoleńsk” - racje rządu, błędy rządu

Olsztyn
 

Publikacja 210-stronicowego raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) ws. katastrofy pod Smoleńskiem oraz reakcje na to wydarzenie zdominowały polskie życie polityczne. W kąt poszły dramatyczne problemy służby zdrowia, kryzys finansowy i zamieszanie co do przyszłości systemu emerytalnego, wywołane przez nieprzemyślane propozycje rządu. W jakiejś mierze było to nieuchronne, ale ukazuje też - niestety, raczej w sensie pejoratywnym - specyfikę kraju nad Wisłą. Obawiam się bowiem, iż to ta kwestia może zdominować kampanię przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, przesłonić wyzwania związane z prezydencją Polski w Unii Europejskiej oraz wpłynąć negatywnie na skomplikowany, historycznie opóźniony proces naszego pojednania z Rosją. A z pewnością z całą mocą potwierdzi się piękna myśl mało u nas znanego, XIX-wiecznego pisarza niemieckiego, Christiana Friedricha Hebbela, że: „Nie można ukłonić się jednej prawdzie, nie następując drugiej na piętę”.

Polski rząd miał rację decydując się (jak rozumiem z rekomendacji płk. Klicha) na odwołanie się do Konwencji Chicagowskiej z 1944 r. „O międzynarodowym lotnictwie cywilnym”, jako bazy w wyjaśnianiu przyczyn tragedii z 10 kwietnia ub.r. Byliśmy jednym z 52 państw, które do niej przystąpiły od początku, a spośród 96 artykułów Konwencji i 18 jej załączników, załącznik 13 „Badanie wypadków i incydentów lotniczych” ma w tym przypadku zastosowanie. Warunku tego nie spełnia ani nader ogólna, ramowa umowa polsko-rosyjska z 1993 r., ani rozporządzenie Rady UE i Parlamentu Europejskiego z 2 XII 2010 r. o powołaniu międzynarodowych komisji wyjaśniających okoliczności katastrof (Rosja nie jest członkiem Unii i dokument ten wszedł w życie dopiero co). Rząd (a stanowisko to podzielają niemal wszyscy eksperci) słusznie nie podważa też faktu, iż podstawowe, choć być może nie wszystkie, powody tragedii leżą po polskiej stronie i są związane z organizacją lotu oraz ogromnymi błędami popełnionymi w toku niepotrzebnie podjętej próby lądowania. Bo przecież - jak mawiał John F. Kennedy - „lepsze są nieprzyjemne prawdy niż przyjemne iluzje”. Co więcej, minister Miller akcentuje, że wnioski polskiego raportu będą jeszcze brutalniejsze w tym aspekcie. Zarazem premier Tusk trafnie (a rzucało się to w oczy przytłaczającej większości obserwatorów) zwrócił uwagę, iż raport MAK pomija analizę sytuacji na lotnisku „Siewiernyj”, a brakuje zwłaszcza nagrań rozmów kontrolerów, w tym z ich zwierzchnikami z Tweru i Moskwy. Propozycje konsultacji z władzami rosyjskimi wydają się przeto racjonalne i bardzo dobrze, że odbyła się - również na ten temat - rozmowa telefoniczna prezydentów Komorowskiego i Miedwiediewa. Pomocna okaże się też zapewne zapowiedziana na przyszły tydzień debata w Sejmie, z udziałem szefa rządu, a celowe byłoby ponadto zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, co jako pierwszy zaproponował Grzegorz Napieralski.

Ale nie zabrakło też szeregu błędów. Pomijam już kwestię sytuacji w 36 specjalnym pułku i okoliczności wylotu TU 154, a także generalnej odpowiedzialności Ministra Obrony. Wspomnę tylko (w kontekście słusznych wniosków o odwołanie ministrów Grabarczyka i Klicha) - dla porównania - o tym, co zdarzyło się niedawno we Francji. Otóż prezydent Sarkozy, po tym, gdy lotnisko de Gaulle'a w Paryżu zostało na kilka dni zablokowane z powodu opadów śniegu, nie wahał się zdymisjonować ministra transportu. Pokazuje to różnicę między dojrzałą demokracją, a tą wciąż dojrzewającą (obecnie - raczej z trudem!). Premier Tusk bezwzględnie powinien stanąć na czele polskiej komisji rządowej - choćby dla symetrii, po odnośnej decyzji Władimira Putina (a przecież jednym z jego zastępców w rosyjskiej komisji został też I wicepremier Siergiej Iwanow). Poważny błąd - na co pierwszy zwrócił uwagę prof. Marek Żylicz - został popełniony po przekazaniu stronie polskiej projektu raportu MAK-u. Zgodnie z załącznikiem nr 13 do Konwencji Chicagowskiej (50-stronicowy sam ma pięć załączników i był kilkakrotnie zmieniany) powinny się odbyć polsko-rosyjskie KONSULTACJE nt. jego treści i dopiero nieuwzględnione zastrzeżenia należało umieścić w polskich komentarzach. Tej fazy niestety zabrakło i Polska przesłała swoje 148-stronicowe stanowisko, bez wpływu na to, jakie jego elementy (okazało się, że ok. 20-25%) Rosjanie uznają za słuszne.

Donald Tusk nie powinien w ogóle w skomplikowanej sytuacji kraju (m.in. chaos wokół ZUS i OFE) wyjeżdżać na urlop za granicę, a gdy dowiedział się o planach prezentacji raportu w Moskwie, należało dzień wcześniej wrócić do Warszawy i zareagować (w podobny sposób) w kilka godzin później, co by opinii publicznej - również światowej - cały problem naświetlało w znacznie szerszy sposób.

Co teraz? Należy spróbować podjąć konsultacje polsko-rosyjskie, ale raczej o charakterze politycznym niż tym, w jakim one się powinny odbyć wcześniej. Jeśli to nie doprowadzi do rezultatu, można rozważyć - argumentując naruszeniem zasad aneksu 13 Konwencji Chicagowskiej - odwołanie się do Rady Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) z siedzibą w Montrealu, której członkami są oba państwa. W takim przypadku należy wszak mieć świadomość, iż arbitraż może trwać bardzo długo. Ale poza wszystkim ja wciąż wierzę, że Moskwa i Warszawa są w s p ó l n i e zainteresowane utrzymaniem ukształtowanej w ostatnich kilkunastu miesiącach nowej jakości dwustronnych stosunków.

Tadeusz Iwiński


R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24