Olsztyn24

Olsztyn24
21:35
24 listopada 2024
Emmy, Jana

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2011-01-07 23:13
33. Rajd Dakar

Hołek znowu na szóstkę

Olsztyn
Volkswagen na trasie 33. Rajdu Dakar (fot. Volkswagen)

Takiej systematyczności w zajmowaniu czołowych miejsc polskiemu kierowcy może pozazdrościć nawet Adam Małysz. Szósty etap i szósty raz Krzysztof Hołowczyc (BMW) zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce.

Popularny Hołek codziennie udowadnia, że nie mylili się ci, którzy wymieniali go w gronie faworytów tegorocznego Dakaru. Na piątkowym etapie znów pojechał doskonale, co przypieczętował zajęciem szóstego miejsca.

Początek dzisiejszego oesa Polak zaczął nieco słabiej. Na pierwszych 30 kilometrach stracił do prowadzącego Nassera Al-Attiyaha (Volkswagen) ponad 2,5 minuty. Na kolejnym pomiarze poprawił czas i awansował na szóste miejsce. W tym czasie toczyła się zacięta walka o pierwszą lokatę. Na czele stawki zmieniali się Stephane Peterhansel (BMW) z kierowcą z Kataru. Obu kierowcom po piętach deptał lider imprezy, Carlos Sainz (Volkswagen).

W tym czasie nasz kierowca utrzymał szóstą lokatę. Stracił ją po ponad 200 kilometrach odcinka specjalnego na rzecz Guerlaina Chicherita (Mini). Polak nie dawał jednak za wygraną i po kolejnych 100 kilometrach wrócił na szóstą pozycję. To nie był jednak koniec walki pomiędzy zawodnikami. Chicherit powrócił na szóste miejsce na krótko przed metą. To jednak Polak ostatecznie był górą, na finiszu wyprzedzając rywala o ponad trzy minuty.

Niestety lepszy czas od Hołowczyca osiągnął dziś Mark Miller (Volkswagen), który coraz mocniej depcze po piętach Polakowi. Dziś nadrobił ponad 15 minut i przewaga Hołka stopniała do nieco ponad 22 minut. Olsztynianin nadal zajmuje piąte miejsce, ale strata do czwartego Giniela de Villiersa (Volkswagen) wynosi już ponad 40 minut.

A jak ostatecznie zakończyła się walka o zwycięstwo? Można rzec, jak zwykle. Po zaciętej walce Al-Attiyaha i Peterhansela wygrał... Sainz. Francuz zaczął sporo tracić po 300 kilometrach. Ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce, tracąc do zwycięzcy prawie 12,5 minuty. Sainz wygrał po raz czwarty, ale zwycięstwo wywalczył dopiero na ostatnich kilometrach. Reprezentanta Kataru wyprzedził o... 9 sekund. Trzeci był de Villiers, a czwarty Miller.

Jutro uczestników rajdu czeka dzień przerwy. Do ścigania powrócą w niedzielę.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24