Olsztyn24

Olsztyn24
13:09
18 kwietnia 2025
Alicji, Bogusławy

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

patpul | 2010-11-30 22:11
Piłka ręczna

Vive nie do ogrania

Olsztyn
Warmia - Vive 29:35 | Więcej zdjęć »

Nie było niespodzianki w meczu olsztyńskich szczypiornistów z liderem tabeli Superligi i obrońcą mistrzowskiego tytułu. Warmia Anders Group Społem przegrała dziś (30.11) w hali Urania z Vive Kielce 29:35 (15:18).

Mecz zaczął się nie najgorzej dla podopiecznych Aleksandra Malinowskiego. W pierwszych minutach gospodarze dotrzymywali kroku faworyzowanym przyjezdnym (3:3). Wystarczyło jednak kilka minut, by uczestnik Ligi Mistrzów „odjechał” Warmiakom na cztery trafienia (3:7). Olsztynianie próbowali zniwelować przewagę, ale udało im się to tylko połowicznie. Przyjezdni cały czas mieli jedno-, dwubramkowy zapas.

Dobrze i skutecznie w tym czasie grał Mateusz Kopyciński. To bramki olsztyńskiego skrzydłowego pozwalały utrzymać dystans do kielczan. W 26. minucie gry doskonałą obroną popisał się Sebastian Sokołowski, zagrał długą piłkę do Kopycińskiego, a ten wyrównał stan meczu (15:15). Na niewiele się to jednak zdało, bowiem końcówka I połowy należała do przyjezdnych. Dwie z czterech minut Warmiacy grali w osłabieniu (kara dla Damiana Moszczyńskiego), a przyjezdni do syreny zdobyli trzy bramki (15:18).

W drugiej połowie emocji było znacznie mniej. Utytułowany rywal, który kilka dni temu zremisował w Lidze Mistrzów na wyjeździe z silną FC Barceloną, podkręcił tempo. Efekt - przewaga rosnąca z minuty na minutę. Już kilka chwil po przerwie było to pięć trafień (15:20), później celnie rzucili Mariusz Jurasik i Mirza Dżomba (17:23), a w 40. minucie gry przyjezdni osiągnęli największą przewagę (20:27).

Olsztynianie nie potrafili wykorzystać nawet gry w podwójnej przewadze. Przez minutę i 27 sekund na ławce kar siedzieli Piotr Grabarczyk i Mateusz Jachlewski. W tym czasie dla gości trafił Rafał Gliński, dla gospodarzy Paweł Ćwikliński. Mistrz Polski do końca spokojnie kontrolował grę (29:35).

W następnym meczu 6. w tabeli Superligi Warmia zagra na wyjeździe z 8. Zagłębiem Lubin.

******

PO MECZU POWIEDZIELI

Bogdan Wenta (trener Vive Kielce): Zwycięstwo nie przyszło nam tak łatwo, jak wskazuje na to końcowy wynik. Widać, że Olsztyn ma w tym roku lepszych graczy, kilku młodych chłopaków, którzy dają dodatkowe możliwości i widać, że jest to o wiele lepiej poukładane. Uważam, że nie mieliśmy dziś kłopotów z koncentracją. Kluczowe było to, że jeszcze kilka dni temu byliśmy w Barcelonie, gdzie jest 15 st. C. Dodatkowo od końca października gramy co trzy dni, więc jest to znaczne obciążenie dla zawodników.

Damian Moszczyński (rozgrywający Warmii Olsztyn): Co prawda nie mamy się czego wstydzić po dzisiejszym meczu, ale i tak przecież w sporcie chodzi o to, żeby wygrywać. Małe zadowolenie jest, że byłem dziś najskuteczniejszy, ale do pełni szczęścia trochę brakuje. U trenera Wenty niema czegoś takiego, że zakłada zwycięstwo jak najmniejszym kosztem. Dlatego bez wątpienia wszyscy gracze, którzy pojawili się na boisku, dali z siebie wszystko.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
F I L M Y
Olsztyn
Warmia Olsztyn - Vive Kielce 29:35
button
30-11-2010
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24