Olsztyn24
09:26
02 listopada 2024
Bohdany, Ambrożego
Tadeusz Iwiński | 2010-11-19 17:34
Upowszechnianie negatywnych stereotypów o Polsce
Wizyta w USA PiS-owskiego duetu Anna Fotyga i Antoni Macierewicz zdominowała ostatnie wydarzenia krajowe i swoiście „przykryła” kampanię samorządową. Choć rzecznik rządu Paweł Graś niewątpliwie przesadził nazywając ten pomysł totalnym skandalem „ocierającym się o zdradę”, to z pewnością mamy do czynienia z inicjatywą kuriozalną. Oto - przed zakończeniem zarówno polskiego, jak i rosyjskiego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej - wysłannicy największej obecnie polskiej formacji opozycyjnej udają się do amerykańskich Republikanów (niezwykle ostro krytykujących prezydenta Obamę i Demokratów), próbując umiędzynarodowić całe postępowanie.
Nie chodzi nawet o to, iż ta „misja” nie może okazać się skuteczna, gdyż w Stanach Zjednoczonych wpływ opozycji na władze jest nader ograniczony, zaś oczekiwanie, że Biały Dom - w sytuacji zacieśniającej się z różnych powodów współpracy na linii Waszyngton-Moskwa - podejmie jakieś działania wobec Rosji, bądź chociaż ujawni określone dane wywiadowcze, są nie tylko naiwnością, lecz dowodzą pewnej ignorancji emisariuszy. Dzieje się to przy tym przed zapowiedzianą wizytą prezydenta Miedwiediewa w naszym kraju i - nolens volens - musi prowadzić do upowszechniania się (nie tylko za Oceanem Atlantyckim) negatywnego stereotypu o polskiej antyrosyjskości, przynajmniej znaczącej części elit politycznych. I nie zmienią tego faktu żadne rozmowy, czy spotkania np. z kongresmenem Peterem Kingiem z Nowego Jorku (zasiada on w Izbie Reprezentantów od 17 lat), który już kilka miesięcy temu zaproponował przyjęcie rezolucji o zbadaniu przyczyn katastrofy TU 154 przez niezależne instytucje międzynarodowe.
Innym stereotypem (mającym zresztą niemałe racjonalne podstawy) jest opinia o polskim Kościele Rzymskokatolickim jako nie tylko bardzo konserwatywnym, lecz skłonnym do wystawności, a nawet pompatyczności. Ten pogląd właśnie pogłębia się w światowych mediach, przez które przeszła fala informacji o zakończeniu budowy w Świebodzinie najwyższego na naszym globie pomnika Jezusa Chrystusa. Zaprojektowany przez miejscowego księdza Sylwestra Zawadzkiego (inauguracja ma nastąpić w najbliższą niedzielę), z 2-metrową koroną, będzie o sześć metrów wyższy od najsłynniejszego posągu Chrystusa Odkupiciela na wzgórzu Corcovado w Rio de Janeiro. Odtąd Licheń i Świebodzin będą wspólnie nowymi symbolami tego, co znajduje się w swoistej opozycji do - by użyć określenia z Ameryki Łacińskiej - „Kościoła ubogich”.
I w tym kontekście za klamrę spinającą oba wspomniane wydarzenia można uznać myśl wspaniałego belgijskiego dramatopisarza, noblisty Maurice`a Maeterlincka, że „zawsze dziwi brak wiary u pobożnych, a logiki u rozumnych”.
Tadeusz Iwiński
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.