Olsztyn24

W piątek o północy mija termin rejestracji list kandydatów na radnych przez komitety wyborcze. Dzisiaj (21.10) o godz. 16.30 do Miejskiej Komisji Wyborczej w olsztyńskim ratuszu zgłosił się Komitet Wyborczy Wyborców Piotra Grzymowicza. Po drobnych korektach dostarczonych komisji dokumentów, do rąk pełnomocnika wyborczego komitetu, Mirosława Gornowicza, trafiło zaświadczenie o rejestracji list wyborczych.

- Zwarliśmy szeregi, zaangażowaliśmy kandydatów, każdy coś zrobił i mamy potwierdzenie od Miejskiej Komisji Wyborczej, o rejestracji list kandydatów na radnych - mówi Mirosław Gornowicz. - Bardzo pomagają nam wolontariusze, którzy poświęcają swój czas, by wspierać nas w czynnościach technicznych i organizacyjnych.

Jak na razie większych uchybień w dostarczonych przez KWW Piotra Grzymowicza dokumentach komisja wyborcza nie stwierdziła, ale ma jeszcze trochę czasu na ich dokładne sprawdzenie. Dopiero wówczas wyda decyzję o rejestracji list wyborczych.

- Problemy mogą się pojawić zawsze - mówi Mirosław Gornowicz. - Prawda jest też taka, że na co dzień nie zajmujemy się takimi sprawami. Wybory są raz na 4 lata. Każdy z nas ma jakąś swoją specjalność zawodową i tą specjalnością nie jest wypełnianie druczków. Po drugie, jesteśmy praktycznie wszyscy dość, a czasami nawet bardzo, aktywni zawodowo i po prostu nie zawsze mamy czas, żeby tak bardzo precyzyjnie te druki wypełniać. Tym bardziej cieszę się, że się nam powiodło.

Pełnomocnik wyborczy KWW Piotra Grzymowicza podkreśla, że specjalnie dokumenty zostały dostarczone do komisji wyborczej dzień wcześniej, by był czas na ewentualne poprawki.

- Czas na składanie list upływa z końcem jutrzejszego dnia, a my czynimy to specjalnie wcześniej, by mieć jeden dzień rezerwy - wyjaśnia Mirosław Gornowicz. - Mimo że staraliśmy się przygotować dobrze do tej rejestracji, to nigdy nie da się wykluczyć takiej sytuacji, że zabraknie jakiegoś podpisu, że ktoś zapomni wpisać swoje drugie imię, lub pomyli PESEL i trzeba będzie poprawiać. Stąd ta rezerwa na jutrzejszy dzień.
KWW Piotra Grzymowicza złożył w Miejskiej Komisji Wyborczej listy z blisko 3 tysiącami podpisów poparcia dla swoich list.

- Ordynacja wyborcza wymaga, aby lista kandydatów w każdym okręgu wyborczym była poparta podpisami co najmniej 150 wyborców - mówi Mirosław Gornowicz. - Ponieważ w Olsztynie są cztery okręgi wyborcze, powinniśmy dostarczyć komisji 600 podpisów. My dostarczyliśmy prawie pięć razy więcej. A mieliśmy tych podpisów jeszcze więcej, ale dotarły do nas już po przygotowaniu dokumentów dla komisji wyborczej i nie chcieliśmy ich zmieniać. Z pewnością jednak podpisów poparcia moglibyśmy mieć znacznie więcej.

Zapytaliśmy też Mirosława Gornowicza o moc wiary w zwycięstwo wyborcze.

- Zwyciężymy - odpowiedział krótko. - Gdybyśmy mieli inne przekonanie, nie startowalibyśmy.