Olsztyn24

Zaledwie w piątek w olsztyńskim Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych odbył się koncert poświęcony twórczości Marka Grechuty i widzowie jeszcze nie zdążyli ochłonąć po bezmiarze wrażeń, których dostarczył im Michał Bajor, a już dzisiaj (17.10) olsztynianie mogli być świadkami kolejnego.

Tym razem jednak, zamiast tekstów Jonasza Kofty, towarzyszyły twórczości Grechuty utwory Fryderyka Chopina, a także plejada olsztyńskich artystów oraz doskonale zapowiadających się młodych talentów. Jeżeli dodamy do tego jeszcze garść historii o bohaterze koncertu, otrzymamy mieszankę, która sprawiła, że ten blisko trzygodzinny koncert będzie niezapomniany dla rzeszy słuchaczy wypełniających szczelnie każdy wolny skrawek podłogi w sali koncertowej CEiIK-u w trakcie tego poetyckiego wieczoru.

Mimo że dzisiejszego wieczoru zaprezentowali się znani i uznani olsztyńskiej sceny muzycznej (m.in. Basia Raduszkiewicz i Tomasz Salej) oraz chwytające za serce głosy młodych talentów (m.in. Matylda Stanejko czy Łukasz Jędrys), na nas największe wrażenie zrobił Daniel Rupiński ze swoim brawurowym wykonaniem „Nie dokazuj”, który tego wieczoru nie tylko śpiewał, ale i wyciskał siódme poty z fortepianu, za co został nagrodzony przez publiczność gromkimi brawami. Mamy nadzieję, że nie pozwoli długo czekać na swój kolejny występ.

Dzisiejszy koncert pamięci Marka Grechuty „Z Zamościa do Żelazowej Woli” był już piątym z cyklu koncertów obywających się w CEiIK-u w rocznicę śmierci artysty. Jednakże tegoroczny różnił się od pozostałych, ponieważ został wzbogacony muzyką skomponowaną przez mistrza Fryderyka Chopina. /p>