Olsztyn24

Olsztyn24
00:33
25 listopada 2024
Erazma, Katarzyny

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2010-08-13 00:00

Kto dostarczy nowe-stare autobusy?

Olsztyn
Na jednych liniach przegubowce są za duże, na innych za małe

Już dziś (13.08) nastąpi otwarcie ofert nadesłanych w ramach przetargu na dostarczenie sześciu autobusów dla olsztyńskiego MPK. Jeśli wszystko przebiegnie bez komplikacji, pojazdy zobaczymy na naszych ulicach już we wrześniu.

Zgodnie z przetargiem ogłoszonym pod koniec lipca, MPK jest zainteresowane nabyciem sześciu używanych pojazdów o długości 15 metrów. Autobusy te nie mogą być wyprodukowane wcześniej niż w 2000 roku. To akurat żadna niespodzianka, gdyż dziesięć używanych MAN-ów sprowadzonych zimą z Berlina może się pochwalić właśnie dziesięcioletnią historią. Biorąc pod uwagę fakt, że autobusy jeździły wyłącznie po niemieckich drogach, są to stosunkowo niezużyte pojazdy.

Zaskakujące jest natomiast to, że MPK zdecydowało się na zakup dość nietypowych bo 15-metrowych autobusów. Jak dotąd w taborze przewoźnika znajdował się tylko... jeden taki pojazd, wyprodukowany w 1998 roku Volvo B10BLE 6x2. Do Olsztyna trafił dziewięć lat temu, najwyraźniej przypadkiem, bowiem w kolejnych latach MPK raczej nie było pozytywnie nastawione do autobusów o takiej długości. Skąd taka zmiana? - Pojazdy 15-metrowe umożliwiają kompromis pomiędzy zapotrzebowaniem na środki transportu o dużych powierzchniach przewozowych, takich jak przegubowce, a autobusami dwunastometrowymi. Myślę, że zadecydowały tu względy ekonomiczne - mówi rzecznik MPK, Przemysław Kaperzyński.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem autobusy pojawią się w Olsztynie jeszcze w sierpniu. Przy tych optymistycznych założeniach pasażerów zaczną przewozić na początku września. Lepszej okazji do sprawdzenia ich przydatności nie można sobie wymarzyć.

Jedyną niewiadomą pozostanie zatem jak na razie marka pojazdów. Ptaszki ćwierkają, że będą to kolejne MAN-y, których i tak w Olsztynie jest już najwięcej. Przekonani są o tym użytkownicy forum olsztyńskiego przedsiębiorstwa. Jeden z nich sprytnie zauważył, że plik informujący o przetargu, zamieszczony na stronie MPK, zawierał w sobie nazwę... MAN. Przemysław Kaperzyński twierdzi, że to zwykła pomyłka: - Specyfikacja przetargowa umożliwia zakup różnych marek autobusów. Słowo MAN w nazwie pliku zostało użyte przypadkowo. Po prostu osoba przygotowującą informację na stronę internetową przez niedopatrzenie posłużyła się starą nazwą z poprzedniego przetargu. Pomyłka została już skorygowana - wyjaśnia rzecznik.

Bez względu na to, czy będą to MAN-y, czy pojazdy innej marki, na pewno zastąpią w taborze te, które swoje najlepsze czasy mają już zdecydowanie za sobą. Olsztynianie będą musieli pogodzić się z faktem, że coraz rzadziej na ulicach będzie można zobaczyć polskie Jelcze. Najtrudniej przyjąć jednak wiadomość o ostatecznym pożegnaniu Ikarusów. Los tego ostatniego, który jeszcze jeździ po Olsztynie, wydaje się być przesądzony. Miłośnicy komunikacji miejskiej wierzą, że autobus pojeździ choćby do końca roku.Nowe-stare pojazdy trafią, zgodnie z zapowiedziami, na linie, gdzie 12-metrowy autobus to za mało, a z kolei przegubowiec wozi tam przysłowiowe powietrze. Raczej nie zobaczymy ich na trasie do Barczewa. I to nie z powodu braku zapotrzebowania na takie pojazdy. Podolsztyńska miejscowość najprawdopodobniej nie wyrazi chęci współpracy z MPK w kwestii dofinansowania kursów podmiejskich. Przypomnijmy, że od początku roku miasto próbuje wreszcie uporządkować kwestię finansowania linii, których trasy wybiegają poza administracyjne granice miasta.

Do współpracy skłonne są władze Dywit i Purdy. W pierwszej z gmin liczba kursów na razie się nie zmieni, do Klewek pojedzie nieco mniej autobusów niż zwykle. Zupełnie inaczej rysuje się współpraca z Barczewem, a raczej jej brak. - Wobec braku deklaracji ze strony burmistrza Barczewa odnośnie partycypacji gminy w kosztach utrzymania linii nr 14, pod koniec lipca władze samorządowe Olsztyna wypowiedziały umowę na usługi komunikacyjne między obiema gminami. Wypowiedzenie trwa trzy miesiące, więc prawie do końca października autobusy linii nr 14 będą jeszcze kursować do Barczewa. Później już tylko w granicach Olsztyna. Sytuacja może ulec zmianie, jeśli ze strony burmistrza Barczewa padnie propozycja udziału gminy w finansowaniu kosztów funkcjonowania linii - dodaje na koniec Przemysław Kaperzyński.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Pracuj.pl
Olsztyn24